PAP / Marcin Bielecki / Mecz PKO Ekstraklasy: Pogoń Szczecin - Cracovia

Gorący kwadrans. Na mecz Pogoni z Cracovią nie wypadało się spóźnić

Sebastian Szczytkowski

Przebudzenie Pogoni Szczecin w PKO Ekstraklasie. Drużyna Jensa Gustafssona wróciła do zwyciężania. Aż trzy gole w zakończonym wynikiem 3:1 meczu z Cracovią padły w pierwszym kwadransie.

W ostatnim, sobotnim meczu w PKO Ekstraklasie zmierzyli się Pogoń Szczecin z Cracovią. Wyżej w tabeli jest drużyna z Pomorza Zachodniego, ale przed przerwą reprezentacyjną zahamowała i zdobyła tylko punkt w dwóch spotkaniach przeciwko KGHM Zagłębiu Lubin i Koronie Kielce. - Pokażemy lepszą twarz, odzyskaliśmy świeżość - obiecywał trener Jens Gustafsson przed starciem z Pasami.

Nie minęła minuta i słowa Szweda wydawały się znajdować potwierdzenie na boisku. Pogoń zdobyła gola na 1:0 za pomocą firmowego ataku. Pierwsza akcja została napędzona przez Kamila Grosickiego na lewej stronie boiska. Płaskie dośrodkowanie reprezentanta Polski trafiło kilkanaście metrów przed bramkę Lukasa Hrosso. Znalazł się tam Fredrik Ulvestad i uzyskał zaliczkę płaskim strzałem.

Cracovia odpowiedziała prawie natychmiast i w 3. minucie doprowadziła do remisu 1:1. Benjamin Kallman dostawił głowę do piłki po dośrodkowaniu Davida Kristjana Olafssona z rzutu rożnego. Zawiodła obrona ze Szczecina, a Valentin Cojocaru nie mógł dużo zdziałać wobec uderzenia z bliska. Tym samym Pogoń zapomniała o prowadzeniu prawie równie szybko jak je zdobyła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?! 

Gole wyspały się jak z rogu obfitości i w 15. minucie Pogoń odzyskała prowadzenie. Ponownie kluczowym piłkarzem akcji bramkowej był głodny grania po przerwie reprezentacyjnej Kamil Grosicki. Kadrowicz Michała Probierza wykonał dośrodkowanie z lewego skrzydła, a Eneo Bitri zaskoczył samobójczym zagraniem Lukasa Hrosso. Zrobiło się 2:1 po niespełna kwadransie meczu, więc do tego momentu wrażeń nie brakowało.

Po kolejnej zmianie wyniku Pogoń zagrała spokojniej i nie dopuszczała do wielu ataków na bramkę Valentina Cojocaru. Małe szanse na doprowadzenie do remisu wynikały najwyżej z pomyłek Portowców. Z kolei w 35. minucie była kolejna szansa na gola dla Pogoni po zagraniu Kamila Grosickiego. Gąszcz obrońców z Krakowa poskromił strzały Fredrika Ulvestada oraz Alexandra Gorgona.

Cracovia przypomniała, że skromne prowadzenie nie gwarantuje sukcesu gospodarzom. W 49. minucie seria dośrodkowań w pole karne zakończyła się dwoma strzałami. Benjamin Kallman spudłował, a kolejna próba Arttu Hoskonena została obroniona przez Valentina Cojocaru.

Im bliżej było do zakończenia meczu, tym większe ryzyko podejmowała drużyna z Krakowa. Jacek Zieliński szukał energii w zmiennikach, a Pasy przeniosły się na obrzeża pola karnego Valentina Cojocaru. Nic jednak tam nie zdziałały przez całą drugą połowę.

To Pogoni mocniej przydało się wejście zawodnika z ławki rezerwowych. Owacyjnie przywitany na boisku Wahan Biczachczjan odwdzięczył się golem na 3:1 w 87. minucie. Ormianin dostał podanie z prawego skrzydła od Marcela Wędrychowskiego, zwodem poradził sobie z przeciwnikiem i przebił się ze strzałem przez gąszcz przeciwników do bramki Lukasa Hrosso.

Pogoń Szczecin - Cracovia 3:1 (2:1)
1:0 - Fredrik Ulvestad 1'
1:1 - Benjamin Kallman 3'
2:1 - Eneo Bitri (sam.) 15'
3:1 - Wahan Biczachczjan 87'

Składy:

Pogoń: Valentin Cojocaru - Leonardo Koutris, Leonardo Borges, Mariusz Malec, Linus Wahlqvist - Fredrik Ulvestad - Adrian Przyborek (65' Marcel Wędrychowski), Rafał Kurzawa, Alexander Gorgon (77' Joao Gamboa), Kamil Grosicki (83' Wahan Biczachczjan) - Efthymis Koulouris

Cracovia: Lukas Hrosso - Cornel Rapa (59' Otar Kakabadze), Andreas Skovgaard (88' Filip Rózga), Eneo Bitri - Arttu Hoskonen, Karol Knap, Patryk Sokołowski (59' Jani Atanasov), Davida Olafsson - Mikkel Maigaard (70' Michał Rakoczy), Takuto Oshima (70' Patryk Makuch) - Benjamin Kallman

Żółte kartki: Kurzawa, Koulouris, Przyborek (Pogoń)

Sędzia: Paweł Malec (Łódź)

Widzów: 19353

Tabela PKO Ekstraklasy:

PKO Ekstraklasa

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Jagiellonia Białystok 32 17 8 7 73:44 59
2 Śląsk Wrocław 32 16 9 7 46:30 57
3 Legia Warszawa 32 14 11 7 48:38 53
4 Górnik Zabrze 32 15 7 10 44:39 52
5 Lech Poznań 32 14 10 8 45:38 52
6 Raków Częstochowa 32 14 10 8 53:35 52
7 Pogoń Szczecin 32 15 6 11 58:38 51
8 KGHM Zagłębie Lubin 32 12 8 12 40:47 44
9 Piast Gliwice 32 9 15 8 37:33 42
10 Widzew Łódź 32 12 6 14 41:44 42
11 Stal Mielec 32 11 9 12 40:45 42
12 Radomiak Radom 32 10 8 14 40:53 38
13 Warta Poznań 32 9 10 13 33:39 37
14 Puszcza Niepołomice 32 8 12 12 37:48 36
15 Cracovia 32 7 15 10 43:44 36
16 Korona Kielce 32 6 14 12 36:43 32
17 Ruch Chorzów 32 5 14 13 38:53 29
18 ŁKS Łódź 32 5 6 21 30:71 21


Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie

< Przejdź na wp.pl