Twitter / sport_tvppl / Z piekła do nieba Luki Modricia

Z piekła do nieba. Modrić nie strzelił karnego, a po chwili zrobił to [WIDEO]

Kuba Duda

W meczu Chorwacji z Włochami Luka Modrić bardzo szybko trafił z piekła do nieba. Pomocnik najpierw zmarnował rzut karny, a po chwili zdobył bramkę.

Oglądaj Euro 2024 w Pilocie WP [reklama].
Mecz reprezentacji Chorwacji z Włochami miał ogromne znaczenie dla obu tych ekip. To właśnie w tym starciu miały się zdecydować losy drugiego miejsca w grupie B, bo Hiszpanie już przed ostatnią kolejką byli pewni zwycięstwa w tej grupie.

Zatem mieliśmy bezpośredni pojedynek, w którym jednak to Włosi byli w lepszej pozycji wyjściowej. Azzurri mieli pod dwóch meczach trzy punkty, a Chorwaci zaledwie jeden, więc gracze z Półwyspu Apenińskiego musieli jedynie zremisować, aby grać dalej.

I w pierwszej połowie rywalizacji niewiele wskazywało na to, że stanie się im coś złego w tym spotkaniu. Jednak po zmianie stron Vatreni dopięli swego i w 54. minucie wykonywali rzut karny. Ten jednak został wybroniony przez Gianluigiego Donnarummę.

Wtedy wydawało się, że Luka Modrić będzie w pewnym sensie antybohaterem tej rywalizacji, ale doświadczony kapitan reprezentacji Chorwacji bardzo szybko dostał szansę do rehabilitacji. Już w kolejnej akcji znalazł się w bardzo dogodnej sytuacji do strzelenia gola.

Tym razem, gdy strzelał z bardzo bliska, nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. 38-latek zdobył bramkę, która była niesamowicie istotna dla całego kraju z Bałkanów. Jak na kapitana przystało, w trudnym momencie dał o sobie znać.

Czytaj też:
Lewandowski o decyzji Grosickiego
Przypatrz się dobrze butom Ronaldo. W mediach już jest o tym głośno

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Do pewnego momentu Michał Probierz był największym zwycięzcą tego Euro
 

< Przejdź na wp.pl