Bartosz Bosacki pozostanie w szpitalu

Miłosz Marek

Jak relacjonuje oficjalny serwis poznańskiego Lecha, kapitan zespołu Bartosz Bosacki pozostanie w szpitalu na obserwacjach po groźnym starciu z Ugo Ukahiem, w jakim uczestniczył w sobotnim meczu z Widzewem w Łodzi.

- Bartek ma kilkucentymetrową ranę na głowie, która musiała zostać zszyta. Lekarze podjęli decyzję, by na wszelki wypadek, na noc został na obserwacji w szpitalu - mówi portalowi lechpoznan.pl kierownik drużyny Lecha, Łukasz Mowlik.

W 62. minucie spotkania Widzew - Lech Bartosz Bosacki starł się z Ugo Ukagiem. Obaj zderzyli się głowami. Głowa kapitana Lecha została rozcięta, a sam zawodnik stracił świadomość. Po szybkiej interwencji sztabu medycznego "Bosy" został odwieziony do szpitala.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl