Maciej Korzym: Moja forma? Czekam na zimę, na dwa obozy i na normalną pracę
- Z Ruchem dostaliśmy kubeł zimnej wody i musieliśmy się szybko odbudować, bo 1:4 u siebie naprawdę boli - mówi [tag=6979]Maciej Korzym[/tag] z Korony Kielce, która niespodziewanie pokonała na wyjeździe Cracovię 2:1.
Kielczanie przegrywali w Krakowie już 0:1 po golu Dawid Nowak w 36. minucie, ale błyskawicznie wyrównali za sprawą Piotra Malarczyka , a tuż po przerwie zadali drugi cios, dzięki któremu wywieźli spod Wawelu komplet punktów. - Szybkie wyrównanie i gol strzelony rywalowi do szatni to zawsze dobry bodziec. Myślę, że to był kluczowy moment spotkania - komentuje Korzym.
Korona zaskoczyła Cracovię na początku II połowy, gdy na boisku pojawił się właśnie "Korzeń". Drużyna Jose Rojo Martina rzuciła się na gospodarzy i na 10 minut zamknęli ich na połowie. Napastnik Korony nie potrafi jednak odpowiedzieć na pytanie, czy to było główne założenie na drugą część meczu.
15 punktów na półmetku sezonu zasadniczego to nie jest dorobek, który satysfakcjonuje Koronę. Kielczanie spoglądają jeszcze w ogóle w górę tabeli na miejsca 1-8? - Dla nas się liczy cały sezon, bo dopiero później są podziały na grupy. Po 30. kolejce będziemy się martwili. Czy myślimy o awansie do grupy mistrzowskiej? Trzeba być optymistą - dopóki piłka w grze, to szansa jest - mówi Korzym.
25-latek dopiero wraca do pełni formy po kontuzji stawu skokowego, której doznał 19 maja 2013 roku w meczu z Jagiellonią Białystok. W starciu z bramkarzem Jagi Jakubem Słowikiem złamał wtedy kostkę i do gry wrócił - i to w ekspresowym tempie - po niespełna pięciu miesiącach.
- Widać gołym okiem, że nie mam tyle siły, co przed kontuzją, ale daję z siebie wszystko. Po pięciu miesiącach przerwy i bez okresu przygotowawczego, a tylko po zwykłej rehabilitacji w czterech ścianach, to nie jest łatwo odbudować szybkość i wytrzymałość. Czekam na zimę, na dwa obozy i na normalną pracę. Wiosną zobaczymy, w jakim jestem miejscu - zastrzega Korzym.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.