Zawodnicy GieKSy i Górnika nie wygrywają w lidze, więc... zjechali na dół
Piłkarze GKS-u Katowice i Górnika Zabrze... zjechali na dół. Nie była to jednak wbrew pozorom kara za słabe wyniki obu zespołów, ale akcja marketingowa zorganizowana przez klub z Bukowej.
GKS Katowice i Górnik Zabrze połączyły siły we wspólnej akcji promującej mecz pretendentów do awansu do T-Mobile Ekstraklasa, w którym drużyna z Bukowej zmierzy się z Górnikiem Łęczna.
Zawodnicy obu klubów spotkali się w poniedziałek w kopalni Guido w Zabrzu, gdzie na poziomie 320 metrów pod ziemią odbyli m.in. sesję zdjęciową i kręcili klip wideo promujący potyczkę z górniczą drużyną z Lubelszczyzny. Akcja promocyjna ma prowokujący tytuł: "Górnicza siła jest na Śląsku".
Górnika reprezentowali Paweł Olkowski, Wojciech Łuczak oraz Przemysław Oziębała, zaś ze strony GieKSy na przodek zjechali Rafał Pietrzak, Kamil Cholerzyński, Łukasz Budziłek, Bartłomiej Chwalibogowski i Krzysztof Wołkowicz.
Jak przekonuje rzecznik prasowy GKS-u Katowice Marcin Ćwikła, wspólna akcja marketingowa ma zjednoczyć wszystkich w walce o powrót do gry o najwyższą stawkę i pokazać, że wspólnymi siłami można wyjść z trudnej sytuacji.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Zarówno kibice Górnika, jak i GieKSy więcej obiecywali sobie po starcie rundy wiosennej. Wierzymy, że wsparcie zaprzyjaźnionego klubu pozytywnie wpłynie na formę naszego zespołu i będzie impulsem do lepszej gry. W ten sposób chcieliśmy podkreślić górnicze korzenie oraz fakt pogłębiania współpracy na wielu płaszczyznach. Doskonałą okazją do tego jest mecz z Górnikiem Łęczna, liderem I ligi, w którym piłkarze będą mieli okazję na odbudowanie zaufania fanów - mówi Ćwikła.