Piotr Stokowiec: Jestem pełen wiary i ochoty do pracy

Sebastian Kordek

W Lubinie starają się nie załamywać spadkiem z T-Mobile Ekstraklasy. Miedziowi myślą już o kolejnym sezonie i budowie nowej drużyny, która przyniesie odpowiednią jakość.

Lubinianie nie dali rady zdobyć z Piastem Gliwice choćby punktu i spadli z T-Mobile Ekstraklasy. Piątkowe spotkanie potwierdziło, że Miedziowi mają spore zmartwienie. - Mecz pokazał, że mamy problemy ze zdobywaniem bramek. Do tego Piast potwierdził, że jest na fali i ta drużyna jest w dobrej dyspozycji. Nasz rywal jest skuteczny, zdobył ostatnio trochę punktów i widać pewność w ich grze. My z kolei nie wyszliśmy z regresu, a do tego w dalszym ciągu mamy problemy z wyjazdowymi spotkaniami i strzelaniem goli. Były momenty dobrej gry, ale to i tak za mało jak na zespół, który walczy o życie i utrzymanie. Ciężko mi jednoznacznie ocenić na ile zabrakło determinacji, a na ile drużyna zwyczajnie nie była w stanie nic zrobić - powiedział Piotr Stokowiec, trener KGHM Zagłębia Lubin.

W ekipie z Dolnego Śląska nikt nie chce załamywać rąk po spadku do I ligi. W pewnym stopniu degradacja otwiera drzwi do przebudowy zespołu na taki, który wywalczy awans już za rok. - Przygotowujemy się do nowego sezonu, a ja jestem pełen wiary i ochoty do pracy. Teraz wprawdzie przeżywamy ciężkie chwile, ale jest plan na to, aby odbudować zespół i wrócić na swoje miejsce. W tym czasie trzeba zrobić wszystko, żeby zespół prezentował się godniej i na miarę oczekiwań kibiców oraz zarządu. Z jednej strony smutek, ale z drugiej jest wyjaśniona sprawa, więc trzeba zbudować wszystko na nowo - skomentował 41-letni szkoleniowiec.

Piotr Stokowiec chce zbudować nowe Zagłębie i wrócić z nim na salony
Do końca obecnego sezonu pozostały zaledwie dwie kolejki. W tym czasie szansę do gry mogą otrzymać zawodnicy, którzy będą stanowili o sile Zagłębia w następnych rozgrywkach w I lidze. - Trzeba jasno dać sobie sprawę, że należy przeprowadzić odpowiednią selekcję. Cały czas wizja jest taka, aby nieustannie do gry wdrażać młodych zawodników, ale także większą ilość piłkarzy z Polski. Powoli trzeba skonstruować drużynę. Wiadomo, że nie od razu będą tylko chłopcy z Akademii, bo na to trzeba poczekać i zapracować. Będziemy robili wszystko na jak najbardziej jasno określonych zasadach, aby wszyscy jak najlepiej wywiązywali się ze swoich obowiązków. Mamy wspólnie założone cele i będziemy dążyć do ich realizacji. Projekt zakłada działanie długofalowe i trzeba stopniowo działać w tym kierunku - zakończył były opiekun Jagiellonii Białystok czy Polonii Warszawa.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl