WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Kamil Biliński

Kolejne zaskakujące odejście ze Śląska Wrocław. Kamil Biliński nie przedłuży umowy

Marcin Górczyński

Kamil Biliński tylko do końca czerwca będzie piłkarzem Śląska Wrocław. Napastnik nie przedłuży umowy z klubem. Z zespołem Jana Urbana pożegna się też prawy obrońca Paweł Zieliński.

Decyzja o rozstaniu z Kamilem Bilińskim jest o tyle zaskakująca, że w końcówce sezonu napastnik strzelał jak na zawołanie. Rodowity wrocławianin w czterech ostatnich meczach pięć razy trafił do siatki, w tym trzy razy w wygranym 6:0 spotkaniu z Ruchem Chorzów. Sezon zakończył z dorobkiem 11 bramek. 

Napastnik nie doszedł do porozumienia z klubem. Biliński opuszcza Śląsk po dwóch sezonach. W tym czasie rozegrał 100 spotkań i zdobył 21 bramek. Miewał długie okresy bez trafienia na koncie, często rozpoczynał spotkania na ławce, zwłaszcza pod wodzą Mariusza Rumaka, ale wydawało się, że postawą w końcówce sezonu zapracuje na nowy kontrakt. 

W Śląsku nie będzie także występował Paweł Zieliński. Obrońca stracił w tym sezonie miejsce w pierwszej jedenastce, grał zdecydowanie rzadziej niż w poprzednich rozgrywkach (tylko sześć spotkań). W trakcie pobytu we Wrocławiu Zieliński rozegrał 95 meczów (1 gol). 

Wcześniej z klubem pożegnał się Mariusz Pawełek, Ostoja Stjepanović i Peter Grajciar. Cała trójka nie przedłużyła umów z klubem. Belgijskie Waasland-Beveren kupiło Ryotę Moriokę, okresy wypożyczenia zakończyli Alvarinho, Joan Angel Roman, Mateusz Lewandowski, Łukasz Zwoliński i Aleksandar Kovacević. Mówi się, że ostatni z nich może jeszcze wrócić do Śląska.

ZOBACZ WIDEO Czynnik ludzki nie może decydować o stracie milionów Euro. Dyskusja na temat systemu VAR w #dzieńdobryWP 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl