Newspix / Na zdjęciu: Mateusz Borek

Mateusz Borek nie wytrzymał. "Mam dość tego pieprzenia"

Tomasz Skrzypczyński

- Mentalne problemy w tym kraju to mają ludzie, którzy są bezrobotni, a nie piłkarze Legii - tak Mateusz Borek zareagował na ostatnie wypowiedzi płynące z ekipy mistrza Polski.

Kolejny sezon piłkarze Legii Warszawa rozpoczynają w fatalnym stylu. Ostatnie tygodnie są prawdziwą katorgą dla kibiców - piłkarze mistrza Polski grają katastrofalnie i nie tylko przegrywają z krajowymi rywalami, ale odpadli z eliminacji Ligi Mistrzów ze Spartakiem Trnava.

W ostatni czwartek legioniści przeszli samych siebie i przegrali na własnym boisku w eliminacjach Ligi Europy z mistrzem Luksemburga, zespołem F91 Dudelange 1:2. W ich grze zabrakło nie tylko jakości, ale po prostu ambicji.

W rozmowie z Romanem Kołtoniem na temat drużyny z Łazienkowskiej nie wytrzymał Mateusz Borek. Dziennikarz i komentator Polsatu Sport wyznał, że ma dość opowiadania, że piłkarze Legii mają problem mentalny.

- Ja już nie mogę słuchać tych wypowiedzi (...). Mentalne problemy w tym kraju to mają ludzie, którzy są bezrobotni, mają piątkę dzieci, ojciec zarabia 2,5 tys. zł, matka jest bezrobotna i trzeba z tego wykarmić pięć gęb - ocenił.

 - Nie mówmy o tym, że ma wielką presję piłkarz zarabiający grube siano, który wychodzi, żeby zagrać z półamatorami z Luksemburga. Już nie mogę słuchać tej grafomanii, tego pieprzenia, pier... za przeproszeniem. To jest kit, pic na wodę, fotomontaż - podsumował Borek.

 

W niedzielę Legia zagra na wyjeździe z Piastem Gliwice.

ZOBACZ WIDEO Poznaj Marcina Żarneckiego, który podbił serca Chorwatów. Polskiego bohatera odwieźliśmy do domu 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl