Getty Images / Maja Hitij/Bongarts / Na zdjęciu: piłkarze Borussii Dortmund

Lider Bundesligi nie z przypadku. To dlatego Borussia jest lepsza od Bayernu

Karol Wasiek

Borussia Dortmund po siedmiu kolejkach jest liderem Bundesligi. Zespół Luciena Favre'a ma już cztery punkty przewagi nad Bayernem Monachium. Niemiecka prasa pisze wprost: "to nie jest przypadek, kilka elementów się na to składa".

Od kilku tygodni Bayern Monachium gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Czarę goryczy przelała kompromitująca porażka 0:3 z Borussią M'gladbach. Całkowicie inne nastroje panują w Dortmundzie. Borussia po pokonaniu Augsburga (4:3) została samodzielnym liderem Bundesligi.

Niemiecka prasa nie ma wątpliwości, że pierwsze miejsce BVB w tabeli nie jest dziełem przypadku. Portal "Abendzeitung" wskazał kilka elementów, w których Borussia ma przewagę nad Bayernem.

1. Atrakcyjniejszy futbol. "Mecze Borussii to spektakle" - podkreślają niemieccy dziennikarze. Podopieczni Luciena Favre'a zdobyli 23 bramki, prawie dwa razy więcej niż Bayern (12). "Najlepszym dowodem świetnej gry BVB jest mecz z Leverkusen. W 25 minut zdobyli cztery bramki, odwracając losy spotkania z 0:2 na 4:2" - czytamy.

2. Bardziej doświadczony szkoleniowiec. Podobno szef Bayernu Karl-Heinz Rummenigge jest fanem Favre'a, który potrafi wyciągnąć potencjał z piłkarzy. Pod jego ręką świetnie prezentują się Marco Reus, Mahmoud Dahoud. "Kovac nadal pracuje nad swoim stylem, tymczasem u Favre'a jest on już widoczny. Ten 60-letni trener nie boi się trudnych decyzji" - pisze portal. Część piłkarzy jest niezadowolona z decyzji trenera Niko Kovaca. Podobno, zdaniem "SportBilda", najgłośniej na swoją sytuację narzeka Mats Hummels, który ostatni mecz z Herthą przesiedział na ławce.

3. Lepsze transfery. Borussia latem zainwestowała w siedmiu piłkarzy 75 milionów euro. Nowi gracze już się spłacają. Świetnie prezentują się Thomas Delaney, Axel Witsel i Paco Alcacer, który strzela gola za golem. Bayern latem nie wydał... nawet złotówki na nowych zawodników. Leon Goretzka i Serge Gnabry trafili do klubu za darmo.

4. Wychowankowie. David Alaba był ostatnim piłkarzem, który z zespołu juniorskiego trafił do pierwszej drużyny Bayernu. Brak wychowanków jest sporym problem klubu z Bawarii. "Milionowe inwestycje w akademię jak na razie nic nie dały" - zaznacza portal. W Borussii aż roi się od utalentowanych, perspektywicznych graczy: Jacob Bruun Larsen, Christian Pulisić czy Achraf Hakimi.

ZOBACZ WIDEO Bayern upokorzony na własnym stadionie. Koncertowa gra Borussii M'gladbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl