Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: piłkarze Schalke 04 Gelsenkirchen

Liga Mistrzów 2019. Manchester City - Schalke 04. Niemieckie media: Lekcja zamiast piłkarskiego cudu

Łukasz Witczyk

W rewanżowym meczu 1/8 finału Schalke 04 Gelsenkirchen przegrało z Manchesterem City aż 0:7. "Lekcja zamiast piłkarskiego cudu" - piszą niemieckie media.

Już po pierwszym spotkaniu szanse Schalke 04 Gelsenkirchen na awans do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów były niewielkie. Przed własną publicznością wicemistrzowie Niemiec przegrali z Manchesterem City 2:3. W rewanżu nie postawili większego oporu i przegrali aż 0:7.

"Schalke 04 pożegnało się z Ligą Mistrzów najwyższą porażką w historii występów niemieckich drużyn w tych rozgrywkach. Zespół z Gelsenkirchen dobrze grał przez pół godziny, ale ostatecznie przegrał aż 0:7. Litości dla byłego klubu nie miał Leroy Sane" - pisze "Kicker". Dodajmy, że Sane strzelił jedną bramkę, a przy trzech kolejnych asystował.

Zobacz także: Szczęsny o Ronaldo: Dla nas coś wielkiego, dla niego normalność

"Lekcja zamiast piłkarskiego cudu. Po porażce 0:7 Schalke może teraz skupić się na walce o utrzymanie w Bundeslidze" - dodał "Bild". Dziennikarze zacytowali też wypowiedź trenera Schalke. - Jeśli tracisz siedem bramek i wychodzisz na konferencję prasową, to słowa są bardzo gorzkie. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu - mówił Domenico Tedesco.

Przed meczem dyrektor sportowy Jochen Schneider mówił, że "to mecz, z którego powinniśmy się cieszyć". "Te słowa z perspektywy czasu brzmiały jak kpina" - dodali dziennikarze niemieckiego serwisu.

"Schalke 04 żegna się z Ligą Mistrzów po rekordowej porażce. Zespół doświadczył prawdziwego Waterloo" - czytamy w serwisie sport1.de. Z kolei kibice żartowali, że Schalke powinno zamiast 04 zmienić nazwę na 07.

ZOBACZ WIDEO PSG popełniło szkolny błąd. "To nie był pech. Paryżanie zlekceważyli przeciwników" 

< Przejdź na wp.pl