Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: David De Gea

Ole Gunnar Solskjaer ostrzega De Geę. "Nie chodzi o trofea, chodzi o to, co dajesz tu i teraz"

Bartłomiej Bukowski

David De Gea w ostatnim czasie coraz częściej popełnia poważne błędy prowadzące do straty bramek. W związku z tym, na jego pozycję coraz bardziej naciska Dean Henderson.

Jeszcze parę lat temu David de Gea był jedynym piłkarzem Manchesteru United, o którym z czystym sumieniem można było powiedzieć, że gra na światowym poziomie. 

W ostatnim czasie jednak sytuacja nieco się zmieniła, a Hiszpan wyraźnie spuścił z tonu. Co więcej, w tym sezonie ma poważnego konkurenta w walce o bluzę z numerem jeden. Jego zmiennikiem jest bowiem Dean Henderson, który w poprzednim sezonie czarował na wypożyczeniu w Sheffield United.

- Wszyscy wiedzą, że muszą być w formie, by pozostać w drużynie - zapowiedział Ole Gunnar Solskjaer na konferencji prasowej poprzedzającej mecz z West Bromwich Albion. - Mamy co najmniej dwóch graczy na każdej pozycji, którzy mogliby czuć się pierwszym wyborem i na bramce nie jest inaczej - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt 

- Chodzi o twoją formę i o to, co dajesz drużynie. To była świetna decyzja, by ściągnąć z powrotem Deana. Tak, by mieć prawdziwą konkurencję. Dean powoduje, że coraz trudniej i trudniej jest go nie wystawiać. Zawsze, gdy gra, gra naprawdę dobrze - chwalił 23-latka Solskjaer. - Nie chodzi o to, kto ma więcej trofeów. Chodzi o to, co dajesz drużynie tu i teraz - podkreślił Norweg. 

- Oczywiście wiemy, że jesteśmy w konkurencyjnym środowisku, jesteśmy w Manchesterze United i jesteśmy tu, by wygrywać. Chodzi o to, by mieć największą na to szansę - zaznaczył szkoleniowiec. 

Manchester United, po serii świetnych wyników, które doprowadziły go nawet na szczyt ligowej tabeli, teraz złapał delikatną zadyszkę. Z czterech ostatnich spotkań w Premier League wygrał zaledwie jedno, przegrywając po drodze m.in. z ostatnim w tabeli Sheffiled United. Strata podopiecznych Solskjaera do prowadzącego Manchesteru City wynosi w tym momencie już osiem punktów. 

Szansą na jej zmniejszenie już w niedzielę, 14 lutego, o godzinie 15:00. Wówczas "Czerwone Diabły" podejmą na wyjeździe West Brom.

Czytaj także:
Xavier Dziekoński - polski fenomen. 17-latek z Jagiellonii robi furorę
Cristiano Ronaldo przemówił po porażce Juventusu. Złożył kibicom obietnicę

< Przejdź na wp.pl