PAP/EPA / Ballesteros / Na zdjęciu: Suso i Marcelo

La Liga. Dramatyczna końcówka w spotkaniu Realu Madryt z Sevillą. Niespotykana sytuacja w meczu

Michał Piegza

W drugim hicie kolejki Real Madryt podejmował Sevillę. Potyczka zakończyła się remisem 2:2, Królewscy punkt uratowali w doliczonym czasie. Do rzadko spotykanego wydarzenia doszło w 77. minucie.

Real Madryt w przypadku wygranej zrównałby się punktami z liderem Atletico. O mistrzostwie nieśmiało mogła jeszcze myśleć Sevilla, która przed tygodniem niespodziewanie przegrała u siebie.

Pierwsze minuty toczyły się pod dyktando gości. Brakowało jednak groźnych okazji. W końcu inicjatywę przejął Real i w 12. minucie Karim Benzema zdobył głową gola. Trafienie nie zostało uznane, dośrodkowujący Alvaro Odriozola był wcześniej na spalonym.

Dziesięć minut później bramkę strzelili goście. Po rzucie wolnym, krótkim rozegraniu i dośrodkowaniu piłkę w polu karnym zgrał Ivan Rakitić. Fernando zwiódł obrońcę i płaskim strzałem z ok. dziesięciu metrów zdobył gola.

ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"
 

Królewscy zaatakowali, ale do końca premierowej odsłony nie zagrozili poważniej, dość elektrycznemu w niedzielny wieczór w bramce, Bono. Po zmianie stron mistrzowie Hiszpanii wciąż szukali wyrównania. W 52. minucie groźnie przymierzył Luka Modrić, bramkarz Sevilli z dużymi problemami obronił.

Real do wyrównania mógł doprowadzić w 65. minucie. Toni Kroos zagrał do Viniciusa Juniora, a ten z pięciu metrów uderzył w zewnętrzną część słupka. Gol padł dwie minuty później. Kroos podał do wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Marco Asensio, a ten pokonał Bono, który w tej sytuacji powinien się zachować dużo lepiej.

Remis nie zadowalał żadnej z drużyn. Zespoły Realu i Sevilli szukały zwycięskiej bramki. W 74. minucie w polu karnym gości ręką zagrał Eder Militao. Sędzia gry nie przerwał, Królewscy wyprowadzili kontrę i po chwili Benzemę przewrócił w szesnastce Bono. Sędzia wskazał na "wapno", wówczas jednak odezwał się VAR. Po dokładnej analizie arbiter zmienił decyzję i rzut karny podyktowany został dla Sevilli. Ivan Rakitić pewnie wykorzystał szansę.

Przegrywając Real Madryt długo nie był w stanie poważniej zagrozić Sevilli. Dopiero w 94. minucie sprzed pola karnego uderzył Kroos, tor lotu piłki zmienił jeszcze Eden Hazard i Bono skapitulował. W ostatniej doliczonej minucie technicznie sprzed pola karnego tuż obok słupka przymierzył Casemiro.

W walce o mistrzostwo Hiszpanii wciąż wszystko jest możliwe. W najlepszej sytuacji na trzy kolejki przed końcem sezonu jest Atletico Madryt.

Real Madryt - Sevilla FC 2:2 (0:1)
0:1 - Fernando 22'
1:1 - Marco Asensio 67'
1:2 - Ivan Rakitić (k.) 78'
2:2 - Toni Kroos 90+4'

Składy:

Real Madryt: Thibaut Courtois - Alvaro Odriozola, Eder Militao, Nacho, Marcelo (66' Miguel Gutierrez) - Luka Modrić (66' Marco Asensio), Casemiro, Toni Kroos - Federico Valverde, Karim Benzema, Vinicius Junior (79' Eden Hazard).

Sevilla FC: Bono - Jesus Navas, Jules Kounde, Diego Carlos, Marcos Acuna - Ivan Rakitić (88' Oliver Torres), Fernando, Joan Jordan (84' Nemanja Gudelj) - Suso (83' Oscar Rodriguez), Lucas Ocampos (88' Luuk de Jong), Alejandro Gomez (56' Youssef En-Nesyri).

Żółte kartki: Casemiro (Real) oraz Suso, Gudelj (Sevilla).

Sędzia: Juan Munuera.

Czytaj także:
La Liga. Ogromna walka w hicie kolejki! Kwestia mistrzostwa Hiszpanii nadal jest otwarta
Znamy pierwszego beniaminka La Liga. Wielki powrót
Tabela Terminarz

< Przejdź na wp.pl