PAP/EPA / ANTONIO LACERDA / Na zdjęciu: Neymar

Neymar oburzony. Chodzi o zawieszenie jego kolegi

Sebastian Szczytkowski

Reprezentacja Brazylii w przekonujący sposób doszła do finału Copa America. W nim zmierzy się z Argentyną. W prestiżowym pojedynku zabraknie Gabriela Jesusa, co denerwuje lidera jego zespołu Neymara.

Na początku drugiej połowy ćwierćfinału z Chile wszystko wydawało się układać po myśli reprezentacji Brazylii. Swoją przewagę potwierdziła strzałem do bramki Lucasa Paquety. Utrzymanie wyniku 1:0 skomplikował jej Gabriel Jesus, który zobaczył czerwoną kartkę pokazaną przez sędziego Patricio Loustaua.

Napastnikowi znanemu z Premier League przydarzył się "moment szaleństwa". Wyciągnął nogę do góry jak we wschodnich sztukach walki, nie interesowało go nic dookoła i trafił butem prosto w twarz Eugenio Menę. Nikt nawet nie protestował, kiedy Loustau odesłał Gabriela Jesusa do szatni.

Kilka dni po brutalnym faulu protestować zaczął Neymar, któremu nie spodobało się zawieszenie Gabriela Jesusa na dwa mecze bez możliwości odwołania. Napastnik nie wystąpił w wygranym 1:0 półfinale z Peru i nie pokaże się na boisku w finale przeciwko Argentynie. Dla Canarinhos to osłabienie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za zmiana! Mistrz olimpijski wygląda jak... Conor McGregor
 

Neymar wyraził swoje oburzenie na Instagramie. "To smutne być w rękach ludzi, którzy podejmują tego rodzaju decyzje. Zrobili piękną analizę, musimy im pogratulować" - pisał lider reprezentacji Brazylii. "Zakaz na dwa mecze i brak odwołania? Gratuluje CONMEBOL" - dodał.

Dużo wskazuje na to, że dublerem Gabriela Jesusa w podstawowym składzie będzie ponownie Everton. Brazylia będzie dysponować atutem własnego stadionu, choć Copa America 2021 jest rozgrywana bez udziału publiczności na trybunach.

Czytaj także: Gorące widowisko dla Peru. Furiacki atak na sędziego

Czytaj także: Brazylia wygrała w dziesięciu. Moment szaleństwa Gabriela Jesusa

< Przejdź na wp.pl