WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Peter Hyballa

Poważne zarzuty wobec byłego trenera Wisły. Jest odpowiedź szkoleniowca

Mateusz Byczkowski

Pierwsze miesiące pracy Petera Hyballi jako szkoleniowca Esbjerg fB nie należą do najłatwiejszych. Były trener Wisły Kraków został oskarżony o stosowanie przemocy fizycznej i psychicznej wobec swoich piłkarzy. - Byłem zszokowany - przyznał Niemiec.

Polscy kibice pamiętają Petera Hyballę przez krótką przygodę przygodę w Wiśle Kraków. Niemiecki szkoleniowiec skonfliktował się z piłkarzami i władzami Białej Gwiazdy. W połowie maja rozwiązano z nim kontrakt.

Aktualnie jest trenerem duńskiego Esbjerg fB. W nowym klubie nie ma łatwego początku. Tamtejsze media zarzuciły mu, że stosuje wobec swoich zawodników przemoc fizyczną. Co więcej niektórych z nich miał atakować także słownie. 

Do jednego miał powiedzieć, że "ma większe piersi niż jego dziewczyna". - Powiedziałem tak, ale to był żart. Dla mnie to język piłki nożnej. Rozmawiałem z tym graczem i zapytałem, czy to było dla niego złe. Powiedział, że nie i na pewno nie narzekał - przyznał szkoleniowiec w rozmowie z "Ekstra Bladet".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kibic skradł show na meczu piłki nożnej
 

Były trener Wisły Kraków podkreślił, że duńskie media zbyt poważnie podeszły do całej sprawy i nie powinny tak interesować się jego relacjami pomiędzy nim a piłkarzami. - Byłem zszokowany. Pojawiło się mnóstwo artykułów, także w niemieckich mediach. W końcu zadzwoniła do mnie moja mama, a ja nie wiedziałem, jak wytłumaczyć jej, co się stało. Dla mnie to nie było nic poważnego - powiedział.

Peter Hyballa odniósł się też do swoich metod. Jego zdaniem w Danii może być postrzegany jako ten agresywny, a jest po prostu człowiekiem emocjonalnym. 

- Jestem bardzo inteligentny. Nie jestem głupi. Jeśli będę musiał dostosować się do duńskiej kultury, to zrobię to. Jeśli poklepywanie po plecach jest karą w duńskiej kulturze, to przestanę to robić - stwierdził.

- Były nieporozumienia, co do mojego stylu trenerskiego, naturalnie. Być może w duńskiej kulturze będę odbierany jako agresywny. Ja uważam, że jestem po prostu emocjonalny - dodał.

Zobacz też:
Dyrektor TVP Sport dzwonił do Szpakowskiego. Teraz ujawnia szczegóły rozmowy

< Przejdź na wp.pl