Getty Images / Nico Paetzel/DeFodi Images / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek (z prawej) walczy o piłkę

Krzysztof Piątek walczy o powrót do formy. Potrzebuje więcej czasu

Rafał Szymański

Polski napastnik nie potrafił pomóc Hercie Berlin, która została rozbita przez RB Lipsk (0:6). Po ostatnim gwizdku sędziego Krzysztof Piątek nie ukrywał swojego rozczarowania.

Krzysztof Piątek pojawił się na placu gry w 83. minucie przy stanie 0:6. Bramki dla RB Lipsk zdobyli Christopher Nkunku (2 gole), Yussuf Poulsen, Nordi Mukiele, Emil Forsberg oraz Amadou Haidara. Po wysokim zwycięstwie gospodarze wyprzedzili Herthę Berlin w tabeli Bundesligi.

Dla polskiego napastnika był to pierwszy mecz po złamaniu kostki. Piątek wypracował sobie sytuację w końcówce, lecz Peter Gulacsi poradził sobie z jego strzałem.

- Trudno jest coś powiedzieć po takim spotkaniu. To było rozczarowujące i z pewnością musimy jeszcze popracować nad kilkoma rzeczami. Oczywiście cieszę się, że wróciłem do gry po długiej przerwie, półtora miesiąca to naprawdę dużo czasu - mówił Piątek, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić
 

26-latek znalazł się w szerokiej kadrze Paulo Sousy na październikowe zgrupowanie. Selekcjoner ma nadzieję, że gracz Herthy szybko wróci do formy. - Potrzebuję więcej czasu - powiedział po bolesnej porażce z RB Lipsk.

Piątek skupia się już na kolejnych meczach ligowych. - Trzeba w pełni skoncentrować się na Freiburgu. Musimy dobrze wykorzystać ten tydzień i zrobić wszystko, co w naszej mocy, by dać kibicom trzy punkty - dodał. 2 października Hertha Berlin podejmie SC Freiburg.

Czytaj także:
"Messi, Mbappe, Ronaldo, Haaland. Kogo byś kupił?". Lewandowski dostał niecodzienne pytanie
Ekspert nie ma wątpliwości. Dominacja Lewandowskiego dobiega końca!

< Przejdź na wp.pl