PAP / Ireneusz Sobieszczuk / Na zdjęciu: Maciej Iwański

Dziennikarz TVP odpowiada krytykom. "Niektórym, jak dzieciom"

Mateusz Byczkowski

Nie milkną echa po plebiscycie "France Football". W mediach społecznościowych głos zabrał Maciej Iwański, który był jedynym Polakiem biorącym udział w głosowaniu. Komentator TVP uzasadnił krytykom swój wybór piłkarzy do TOP 5.

W poniedziałek poznaliśmy laureata Złotej Piłki. Po raz siódmy w karierze zdobył ją Lionel Messi, który pokonał Roberta Lewandowskiego. Różnica pomiędzy oboma zawodnikami była naprawdę niewielka. (więcej przeczytasz TUTAJ)

W Europie zdecydowanie wygrał Polak, ale zaważyły inne kontynenty. Jedynym głosującym z naszego kraju był Maciej Iwański. Komentator Telewizji Polskiej w sobotę odpowiedział krytykom za pomocą mediów społecznościowych.

Ci narzekali na jeden z jego wyborów. Chodzi o Simona Kjaera, któremu przyznał piąte miejsce w plebiscycie "France Football".

"Ostatni raz niektórym, jak dzieciom - Kjaer: życiowa forma w Milanie, 1/2 Euro + pkt kryteriów 'fair play na i poza boiskiem' - maksymalny". "Simon Kjaer nie jest 'piątym piłkarzem świata'. - napisał Iwański na Twitterze.

"Na pięciu głosujemy by wybrać JEDNEGO. Wiedząc, że Kjaer nie wygra, to mój wyraz uznania. Amen" - dodał.

Pod postem pojawiło się wiele dobitnych komentarzy. "Właśnie przez te kryteria traktowanie Złotej Piłki jako nagrody dla najlepszych piłkarzy nie ma większego sensu" - przyznał Kamil Rogólski. 

Zobacz też:
Wielki triumf drużyny Łukasza Fabiańskiego nad liderem!
"France Football" napisał o Lewandowskim. Czegoś takiego o polskim piłkarzu jeszcze nie było!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Zobacz kapitalnego gola!
 

< Przejdź na wp.pl