PAP/EPA / L. Rico / Abdessamad Ezzalzouli (z lewej) i David Salgueiro

Barcelona grała do końca

Michał Piegza

Z kim zdobywać punkty jak nie z drużyną plasującą się w La Lidze na przedostatnim miejscu? Barcelona w niedzielny wieczór na trzy minuty przed końcem zapewniła sobie wygraną w potyczce z Deportivo Alaves.

Barcelona w czwartek pożegnała się z marzeniami o zdobyciu Pucharu Króla. Pozostała Katalończykom walka o najniższe podium w La Lidze i gra o Ligę Europy. Na koniec 22. kolejki rywalem zespołu Xaviego było walczące o utrzymanie Deportivo Alaves. Zespół plasujący się na przedostatniej pozycji.

Od początku przeważali goście, ale nie potrafili sobie wykreować zbyt wielu okazji. W 1. połowie godnym odnotowania był jedynie strzał w 13. minucie w wykonaniu Frenkiego de Jong. Piłka jednak poszybowała obok słupka.

Gospodarze swoją szansę mieli chwilę przed przerwą, ale Pere Pons uderzył tam, gdzie stał Marc-Andre ter Stegen. Ten sam zawodnik miał swoją szansę siedem minut po zmianie stron, ale nie potrafił dobrze dołożyć nogi po dograniu z lewej strony Joselu.

ZOBACZ WIDEO: Trudne zadanie dla nowego selekcjonera. Engel wskazuje najważniejsze rzeczy do zrobienia 
Poza tą okazją na boisku przeważała Barcelona. Jednak drużyna Xaviego zbyt wielu okazji nie była w stanie wykreować. Kilka razy na przedpolu Fernando Pacheco zakotłowało się, w jednej sytuacji Luuk de Jong źle dołożył nogę.

W końcówce to gospodarze zaczęli grać odważniej. W 78. minucie po dośrodkowaniu z prawej stronu Jasona Joselu uderzył głową z siedmiu metrów. W bramkę jednak nie trafił.

Kiedy wydawało się, że gole w meczu nie padną, cios zadała Barcelona. Zagranie za plecy obrońców do Ferrana Torresa, ten odegrał do Frenkiego de Jonga, który płaskim strzałem z kilku metrów trafił do siatki. Na gola gości gospodarze nie byli w stanie odpowiedzieć, chociaż swoją okazję w doliczonym czasie mieli.

Deportivo Alaves  - FC Barcelona 0:1 (0:0)
0:1 - Frenkie de Jong 87'

Składy:

Deportivo Alaves: Fernando Pacheco - Martin Aguirregabiria, Victor Laguardia, Florian Lejeune, Javi Lopez - Jason, Gonzalo Escalante, Tomas Pina (88' Toni Moya), Pere Pons (72' Miguel de la Fuente), Luis Rioja (90+1' Edgar Mendez) - Joselu.

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergino Dest, Gerard Pique, Ronald Araujo, Jordi Alba - Frenkie de Jong, Sergio Busquets, Pedri (90+1' Clement Lenglet) - Ferran Torres, Luuk de Jong (84' Ferran Jutgla), Abde Ezzalzouli (72' Nico Gonzalez).

Sędzia: Jorge Figueroa.

Tabela Terminarz

Czytaj także:
Totalne szaleństwo! Wyeliminowali FC Barcelonę!
Zadyszka Sevilli. Fenomenalna końcówka Atletico!
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl