PAP/EPA / TIM KEETON / Na zdjęciu: Victor Lindelof

Festiwal nieskuteczności. Ogromny zawód Manchesteru United

Tomasz Galiński

Nieprawdopodobny przebieg miało spotkanie na Old Trafford. Manchester United był nieporównywalnie lepszą drużyną od Watfordu, wykreował mnóstwo kapitalnych sytuacji, ale piłka była jak zaczarowana i nie chciała wpaść do bramki.

Tak jednostronne mecze w Premier League zdarzają się bardzo rzadko. Manchester United rozegrał bardzo dobre 90 minut, ale tylko biorąc pod uwagę postawę do momentu wejścia w pole karne przeciwnika. Później bowiem działy się cuda.

Gospodarze dominowali w zasadzie od pierwszych minut. Dłużej utrzymywali się przy piłce, a gdy ją tracili, to momentalnie doskakiwali wysokim i agresywnym pressingiem. Ich akcje były urozmaicone - środkiem boiska, skrzydłami, w ataku pozycyjnym, ze stałego fragmentu. Nawet po kontrze. Co łączy te wszystkie elementy? Po żadnym z nich zespół z Manchesteru nie był w stanie strzelić gola.

A okazji ku temu było całe mnóstwo. W samej pierwszej połowie Manchester United mógł, a nawet powinien zdobyć przynajmniej trzy bramki. Ale Cristiano Ronaldo z kilku metrów trafił w słupek i generalnie był bardzo irytujący, Bruno Fernandes w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił prosto w niego, a parę minut później ten sam piłkarz w idealnej sytuacji główkował obok bramki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni? 

Goście tylko statystowali. Oni grali co najwyżej przeciętnie. Prosili się o kłopoty, bo w defensywie mieli nie tyle dziury, co kratery. Lecz podopieczni Ralfa Rangnicka nie potrafili tego wykorzystać. Po przerwie mieliśmy już prawdziwy festiwal nieskuteczności. Było sporo dośrodkowań z bocznych sektorów, z których nie nie wynikało. Trudno byłoby zliczyć wszystkie okazje - najlepszą w drugiej połowie zmarnował Anthony Elanga, gdy po efektownym podaniu piętą Paula Pogby fatalnie spudłował z pięciu metrów.

Manchester United - Watford FC 0:0

Składy:

Manchester United: David de Gea - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Raphael Varane, Alex Telles (74' Luke Shaw) - Anthony Elanga, Fred (62' Jadon Sancho), Nemanja Matić (74' Marcus Rashford), Bruno Fernandes, Paul Pogba - Cristiano Ronaldo.

Watford: Ben Foster - Jeremy Ngakia (63' Christian Kabasele), Craig Cathcart, Samir, Hassane Kamara - Moussa Sissoko, Imran Louza, Tom Cleverley (80' Juraj Kucka) - Ismaila Sarr, Joshua King (63' Ken Sema), Emmanuel Dennis.

Sędzia: Kevin Friend.

*

Brentford FC - Newcastle United 0:2 (0:2)
0:1 Joelinton 33'
0:2 Joe Willock 44'

Crystal Palace - Burnley FC 1:1 (1:0)
1:0 Jeff Schlupp 9'
1:1 Luka Milivojević (s.) 46'

Brighton and Hove Albion - Aston Villa 0:2 (0:1)
0:1 Matty Cash 17'
0:2 Ollie Watkins 68'

Premier League 2021/2022

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Manchester City 38 29 6 3 99:26 93
2 Liverpool FC 38 28 8 2 94:26 92
3 Chelsea FC 38 21 11 6 76:33 74
4 Tottenham Hotspur 38 22 5 11 69:40 71
5 Arsenal FC 38 22 3 13 61:48 69
6 Manchester United 38 16 10 12 57:57 58
7 West Ham United 38 16 8 14 60:51 56
8 Brighton and Hove Albion 38 13 14 11 43:44 53
9 Leicester City 38 14 10 14 62:59 52
10 Wolverhampton Wanderers 38 15 6 17 38:43 51
11 Newcastle United 38 13 10 15 44:62 49
12 Crystal Palace 38 11 15 12 50:46 48
13 Brentford FC 38 13 7 18 48:56 46
14 Aston Villa 38 13 6 19 52:54 45
15 Everton 38 11 6 21 43:66 39
16 Southampton FC 38 9 12 17 43:68 39
17 Leeds United 38 9 11 18 42:79 38
18 Burnley FC 38 7 14 17 34:53 35
19 Watford FC 38 6 5 27 34:77 23
20 Norwich City 38 5 7 26 23:84 22


CZYTAJ TAKŻE:
Strzelił gol i zrobił to. Wymowny gest reprezentanta Polski w Rosji
Boniek zabrał głos po decyzji PZPN. Internauci wytknęli mu jedno

< Przejdź na wp.pl