Gospodarze w odwrocie - relacja z meczu Hiszpania - Chorwacja

Potężną dawkę emocji dostarczyli kibicom w madryckiej La Caja Magica szczypiorniści Hiszpanii i Chorwacji. Końcowy wynik wielkiej radości gospodarzom jednak nie przyniósł.

Przed pierwszym gwizdkiem wśród kibiców i komentatorów powszechne były obawy dotyczące postawy obu ekip w sobotnim meczu, nietypowy układ turniejowej drabinki zrodził bowiem sytuację, w której to przegrany sobotniej konfrontacji miał wstąpić na łatwiejszą ścieżkę wiodącą ku półfinałowi mistrzostw świata. Obie drużyny od samego początku ruszyły jednak do zaciętej walki, błyskawicznie wikłając się w emocjonującą wymianę ciosów.

Świetnie w mecz wprowadził się Alberto Entrerrios, któremu sekundowali bezbłędny Albert Rocas oraz Jorge Maqueda. Po drugiej stronie doskonale na skrzydle prezentował się Ivan Cupić, co w połączeniu z dobrą dyspozycją Igora Bicanicia oraz kiepską Arpada Sterbika (w pierwszej połowie odbijał średnio co piątą piłkę lecącą w światło jego bramki) sprawiło, że na przerwę z dwoma trafieniami zaliczki schodzili brązowi medaliści ubiegłorocznych mistrzostw Europy.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas!

Drugą część meczu gospodarze zaczęli nieźle, a atak pociągnął im Aitor Arino, który osiem minut po wznowieniu gry doprowadził do wyrównania. To wszystko napędziło Hiszpanów i już po kilku chwilach podopieczni Valero Rivery wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Wybici z rytmu Chorwaci stracili koncept na solidną defensywę gospodarzy, a z marazmu - jak na lidera przystało - wyciągnął ich dopiero Marko Kopljar.

W samej końcówce z czerwonymi kartkami boisko opuścili najlepszy w ekipie Hiszpanów Maqueda oraz Jakov Gojun. Na trzy minuty przed finałową syreną na tablicy świetlnej ponownie pojawił się remis. Najpierw poprzeczkę obił Igor Vori, a chwilę później pojedynek z Danielem Sarmiento wygrał Mirko Alilović. Potężny obrotowy Chorwatów poprawił się w kolejnej akcji, na co nieudanym rzutem odpowiedział Albert Rocas. Błąd Hiszpana wyjaśnił kwestię zwycięstwa w grupie, a wynik meczu ustalił Lovro Sprem.

Hiszpania - Chorwacja 25:27 (13:15)

Hiszpania: Sterbik (6/33 - 18%) - Entrerrios 5, Rocas 4, Maqueda 7, Tomas 2, Sarmiento, Aguinagalde 1, Canellas 2, Montoro, Morros, Ruesga 1, Garcia 1, Arino 2, Guardiola.

Chorwacja: Alilović (16/41 - 39%) - Duvnjak 3, Lacković, Stepancić, Vori 2, Gojun, Horvat 2, Vucković 2, Sprem 2, Bicanić 3, Mandalinić, Strlek, Cupić 8, Musa, Kopljar 4

Kary: Hiszpania - 12 min. (Maqueda - 6 min., Montoro, Morros, Arino - 2 min.) oraz Chorwacja - 10 min. (Gojun - 6 min., Vori, Vuković - 2 min.).

MKrajPktZRPBramki
1 Chorwacja 10 5 0 0 148:99
2 Hiszpania 8 4 0 1 160:98
3 Węgry 6 3 0 2 147:120
4 Egipt 3 1 1 3 130:123
5 Algieria 3 1 1 3 123:126
6 Australia 0 0 0 5 66:208
Źródło artykułu: