Akademiczki i Miedziowe pod ścianą - zapowiedź rewanżowych meczów 1/4 finału play-off Superligi Kobiet

Łukasz Wojtczak

W środę i czwartek szczypiornistki Superligi rozegrają rewanżowe mecze 1/4 finału play-off. Trudne zadanie czeka Energę AZS Koszalin i KGHM Metraco Zagłębie Lubin, które przegrały pierwsze spotkania.

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Kobiet będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ -KLIKNIJ TUTAJ

KPR Jelenia Góra - MKS Selgros Lublin / 01.04, godz. 18.00
pierwszy mecz: 23:37; stan rywalizacji: 0:1

Mistrzynie Polski mogą udać się do stolicy Karkonoszy z dużym spokojem. W pierwszym meczu we własnej hali okazały się zdecydowanie lepsze i bardzo wysoko pokonały swoje rywalki. Najwięcej bramek zdobyły dla gospodyń Dorota Małek i Jessica Quintino. Obie zawodniczki wpisywały się na listę strzelczyń sześć razy. Wśród przyjezdnych prym wiodła natomiast Małgorzata Buklarewicz (siedem bramek). KPR-u Jelenia Góra nie wolno oczywiście lekceważyć, bo przed swoją publicznością jest to zespół nieobliczalny, ale gdyby nawet noga miała powinąć się lubliniankom, to i tak decydujące starcie odbędzie się w Kozim Grodzie. Podopieczne Sabiny Włodek nie chcą jednak dopuścić do takiego scenariusza, który przede wszystkim zostałby okupiony dodatkową stratą sił i nerwów. - W Jeleniej Górze chciałybyśmy postawić kropkę nad "i" - przyznaje zawodniczka MKS-u Selgros, Małgorzata Rola.

Czy gdynianki "wyrzucą za burtę" Niebieskie po dwóch meczach?
KPR Ruch Chorzów - Vistal Gdynia / 02.04, godz. 18.30
pierwszy mecz: 27:31; stan rywalizacji: 0:1

Pierwszy pojedynek Vistalu Gdynia z Ruchem Chorzów okazał się dość wyrównany. Dopiero w końcówce gospodynie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W rewanżu może być więc bardzo ciekawie. Podopieczne Pawła Tetelewskiego wierzą, że w hali rywala również zdołają zatriumfować i zakończyć rywalizację przy stanie 2:0. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że to trudne zadanie. Chorzowianki będą walczyły do końca. Nie chcą zawieść ani kibiców ani siebie samych, bo ostatnio były w na prawdę niezłej formie. Być może kluczem do sukcesu okaże się powstrzymanie gdyńskich rozgrywających i znalezienie sposobu na Małgorzatę Gapską. Gospodynie nie ukrywają, że bardzo liczą w tym spotkaniu na swoją żywiołową publiczność, która już w czasie marcowego meczu ze Starte Elbląg stawiła się w liczbie tysiąca.

[nextpage]

Start Elbląg - Energa AZS Koszalin / 01.04, godz. 17.30 
pierwszy mecz: 24:23; stan rywalizacji: 1:0

Wygrana Startu Elbląg w Koszalinie była nie lada niespodzianką i postawiła podopieczne Edwarda Jankowskiego dosłownie pod ścianą. W rewanżu Akademiczki muszą poradzić sobie z presją, elbląskimi kibicami i przede wszystkim zespołem gospodyń, który na pewno będzie podbudowany po pierwszym meczu. Dla drużyny Antoniego Pareckiego jest to ogromna szansa na wyeliminowanie faworyzowanego rywala. Środowa konfrontacja zapowiada się niezwykle emocjonująco. W pierwszym meczu na boisku błyszczały m.in. Kinga Grzyb, Sylwia Lisewska czy Katarzyna Kołodziejska po stronie Startu i Aleksandra Kobyłecka w ekipie Energi AZS-u. Jak będzie tym razem?

Czy elblążanki będą cieszyć się z wyeliminowania Akademiczek?
SPR Pogoń Baltica Szczecin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin / 01.04, godz. 18.00 
pierwszy mecz: 26:23; stan rywalizacji: 1:0 

Starcie szczecinianek z Miedziowymi to kolejny arcyciekawie zapowiadający się pojedynek. Lubinianki znalazły się w analogicznie trudnej sytuacji co Energa AZS Koszalin. Przegrana w pierwszym spotkaniu we własnej hali spowodowała, że jeśli Zagłębie nie wygra rewanżu z Pogonią, straci szansę na medal. A to byłaby ogromna porażka. Szczypiornistki z Grodu Gryfa udowodniły, że ich wysoka ostatnio forma nie była dziełem przypadku, i że dojrzały już, aby radzić sobie z najlepszymi. Świetne zawody rozegrała m.in. Monika Stachowska - najskuteczniejsza na boisku. Klasę pokazały ponadto obie bramkarki - Sołomija Sziwierska i Monika Maliczkiewicz, które mogą zostać bohaterkami swoich zespołów. Dużo więcej powodów do niepokoju mają póki co Miedziowe, bo to im przyjdzie stawić czoła kibicom rywalek, ponadto to one bardzo zawiodły oczekiwania, co dobitnie podkreślała trener Bożena Karkut. - Grałyśmy za słabo i z małą determinacja w obronie. Nie wykorzystałyśmy gry w przewadze. Było w[i]iele prostych błędów. Mam pretensje do całego zespołu - [/i]mówiła trener Zagłębia.

< Przejdź na wp.pl