Będziemy testować zawodników z zagranicy - rozmowa z Pawłem Białym, prezesem Pogoni Szczecin

Pogoń Szczecin wystąpi w rozgrywkach pucharowych? Kogo zamierza pozyskać? Jak wygląda sprawa parafowania umowy ze sponsorem tytularnym? O te i wiele innych kwestii zapytaliśmy prezesa Pawła Białego.

Krzysztof Kempski: W jakiej kondycji finansowej jest obecnie handballowa Pogoń Szczecin?

Paweł Biały: Jesteśmy klubem, który porządkuje pewne rzeczy i po kilku latach gry w Superlidze wiemy już dokładnie, czego nam potrzeba. Mamy kilka spraw sprzed 2 lat, z których sponsorzy się nie wywiązali, ale od 18 miesięcy jest stabilnie. Obecnie nie mamy sponsora tytularnego, dlatego odchodzi Bartek, Krzysiek oraz Wojtek. Nie chcemy brać zobowiązań, na które nas nie stać. W przyszłym sezonie uregulujemy zaszłości i dopiero zaczniemy wzmacniać skład.
[ad=rectangle]
Obecnie słychać głównie o odejściach z Pogoni i to tych nazwijmy "medialnych". Szykujecie już jakichś godnych następców?

- W innych zespołach także są roszady. Górnik się zmienia. Orlen Wisła także "oddaje" zawodników. Nie mamy złotego środka, szukamy rozwiązań, na które nas stać i są zgodne z naszą wizją sportową. Młody walczący zespół, na czele którego stoi Michał Bruna. Za Wojtka Zydronia oraz Mateusza Gmerka wprowadzamy młodych zawodników ze Szczecina. Zdolna młodzież dostanie szansę gry i mam nadzieję, że ją wykorzysta. Jeżeli będziemy mieli problem, to zareagujemy. Zakup skrzydłowego, nawet w trakcie sezonu, jest dość łatwym zadaniem.

Newralgiczną wydaje się obecnie pozycja lewego rozegrania. Dysponujecie na niej jedynie Pawłem Krupą. Będą jakieś ruchy pod tym właśnie kątem?

- Ostatni sezon graliśmy w 80 proc. Bartkiem i "Brunkiem", dopiero końcówka sezonu pokazała, że możemy już liczyć na Krupę i Gieraka. To jest nasze wzmocnienie na ten rok, ale oczywiście próbujemy zakontraktować jeszcze lewego rozgrywającego. 29 czerwca będziemy testować kilku zawodników z zagranicy. Może uda się zastąpić Bartka jednym lub dwoma szczypiornistami.

Ilu w ogóle zawodników będzie liczyć kadra Pogoni przed sezonem 2015/2016?

- Kształt zespołu jest znany z poprzedniego roku, czyli 9-10 seniorów. Reszta to młodzież. Jedyne co się zmieni, to większe oczekiwania od tej młodych ludzi, dla których będzie to już drugi rok. Muszą pokazać, że się rozwijają. W przeciwnym wypadku damy szansę komuś innemu. Dwóch młodych "oddajemy" do Gorzowa, aby mogli się rozwijać grając, a w ich miejsce przyjdą inni utalentowani.

Na jakim etapie jest teraz sprawa pozyskania sponsora tytularnego?

- Proszę zauważyć, że my jesteśmy na 4. miejscu za takimi firmami jak: Tauron, Orlen, Azoty. Gdybyśmy mieli podobne budżety, moglibyśmy oczywiście stworzyć mocniejszy zespół. Pokazaliśmy potencjalnym sponsorom, że to jest maksimum, co można uzyskać bez głównego inwestora, a nawet więcej. Jeżeli chcemy budować europejski zespół, to musi być główny sponsor. Prowadzimy rozmowy i są one na dobrej drodze, jednak cały czas nie mamy finalnej umowy. Dlatego robimy krok w tył, aby, mam nadzieję, w ciągu najbliższego czasu zrobić dwa do przodu.

Szczecinian wspierała w rozgrywkach bardzo duża rzesza kibiców
Szczecinian wspierała w rozgrywkach bardzo duża rzesza kibiców

Jak wysokie wsparcie udziela wam miasto Szczecin i czy będzie ono zmniejszone, utrzymane na tym samym poziomie, czy może wręcz zwiększone?

- Miasto pomaga konsekwentnie od kilku lat. Chciałbym, aby pomogły władze województwa, bo dla nich tez gramy. Wsparcie musi być nieznacznie zwiększane każdego roku, ponieważ koszty także wzrastają. Mamy przepiękną halę i średnio ponad 2 tys. kibiców na meczu. Ten projekt jest dobry, ale może być lepszy.

Wszem i wobec słychać, że Pogoń ma spory problem i w obecnej sytuacji
grozi jej obrona przed spadkiem z ligi. Tak się rzeczywiście może zdarzyć?


- Wszem i wobec słychać wiele rzeczy, tyle tylko, że jak to w życiu, niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością. Na szczęście nie czytam i nie słucham pseudokomentarzy. Mamy w Polsce manię hejtowania każdego za dobre i za złe posunięcia oraz wypowiedzi ludzi, którzy się na wszystkim znają. Proponuję, aby ci najbardziej aktywni zadzwonili do mnie i porozmawiali. Napisać można wszystko.

- Ja już 3 lata temu słyszałem, że mamy zły zespół, podobnie było 2 lata temu, a rok temu, że nas nie będzie… A potem nagle nam gratulowali. Nasłuchałem się także, jakim to Rafał Biały jest złym trenerem a ja złym prezesem. Zapraszam chętnych do budowania, a nie tylko oceniania. Moim zdaniem ruch w tył robimy w słusznym celu. Oceniam, że będziemy walczyć o pierwszą szóstkę. Z pozycji widza wszystko wygląda prościej. Dziękuję tym, którzy nam kibicują i wierzą, że ten klub jest naszym dzieckiem, o które dbamy i chcemy je rozwijać.

Jaki zakłada pan cel przed drużyną w przyszłym roku?

- Najważniejszy: walka z każdym i promocja dobrego handballu. Wyniki przyjdą same.

Ostatnia kwestia: istnieje ryzyko, że nie wystartujecie w rozgrywkach pucharowych, które jednak sporo kosztują?

- Puchar EHF to historyczna chwila. Nie będę szukał oszczędności na takiej promocji. Wszystkie spotkania rozegramy, dopóki nie odpadniemy. Nie będzie także kombinowania z grą dwóch spotkań na wyjeździe w celach oszczędności. Naszym zadaniem jest promocja piłki ręcznej w Szczecinie, a nie 1000 km stąd.

Źródło artykułu: