Zawodnicy Warmii mimo przegranego awansu wciąż liczą na grę w Superlidze

Nie udało się Warmii Traveland Olsztyn w sposób sportowy awansować do Superligi mężczyzn. Nie pozwoliła na to Pogoń Szczecin. Ekipa z Warmii i Mazur wciąż jednak liczy na cud. Zarząd klubu podzieli zdanie zawodników?

Warmia Traveland Olsztyn nie ograła w meczach barażowych o awans do Superligi Pogoni Szczecin (w dwumeczu było 61:53 dla szczecinian). Zawodnicy nie ukrywali jednak, że gra na najwyższym szczeblu jest dla nich istotna. Karol Królik zapytany wprost, czy po przegranej wciąż wierzy w możliwość występów jego drużyny w Lidze Zawodowej, odpowiedział krótko. - To jest już pytanie do zarządu.

- Jako zawodnicy na pewno chcielibyśmy w niej grać. Jest to jakieś spełnienie marzeń, oczekiwań, realizacja różnych celów sportowych. Fajnie byłoby zagrać jeszcze w Superlidze chociaż sezon, może dwa - z rozrzewnieniem dodał prawy rozgrywający siódemki z Warmii i Mazur.

Szczypiornista nie mógł odżałować przegranego awansu na ostatniej prostej. Warmię wyprzedziły Meble Wójcik Elbląg. - Przegraliśmy z tym zespołem, ale w meczach bezpośrednich byliśmy chyba 10 bramkami lepsi. Wygraliśmy i u nich (27:21 - dop. red.), i u siebie (29:25 - dop. red.). Być może po prostu zabrakło siły pod koniec sezonu, być może jakaś jedna-dwie wpadki i to zaważyło na awansie rywali z Elbląga - przyznał sam zainteresowany.

Nie zamierzał jednak ukrywać, że pod wieloma innymi względami to właśnie zespół dowodzony wówczas przez Dariusza Molskiego zasłużył na grę w gronie najlepszych drużyn w Polsce. - Na dzień dzisiejszy należy jednak stwierdzić, że Meble są bardziej przygotowane do tej ligi. Muszę to z przykrością stwierdzić, w Elblągu bardziej kochają piłkę ręczną niż w Olsztynie - zakończył niepocieszony Królik.

Przypomnijmy, że zgłaszanie się klubów do Ligi Zawodowej zostało przedłużone do końca czerwca. Pierwotnie ostatnim terminem miał być 31 maja. Zespół z Olsztyna otrzymał zaproszenie do LZ. Aby móc w niej jednak zagrać, konieczne będzie spełnienie szeregu warunków. Konkretów wciąż nie poznaliśmy, niemniej jednym z ważniejszych będzie posiadanie minimalnego budżetu. To właśnie ten element może być skutecznym hamulcem dla mniej zamożnych klubów, w tym właśnie dla Warmii.

ZOBACZ WIDEO Dujszebajew: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: