Olimpia-Beskid - AZS Łączpol AWFiS. Nowosądeczanki nadal bez przełamania

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Piłka ręczna
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Piłka ręczna

W meczu 21. kolejki PGNiG Superligi Kobiet Olimpia-Beskid podejmowała AZS Łączpol AWFiS Gdańsk. Zdecydowanymi faworytkami tego spotkania były gdańszczanki, które potwierdziły przedmeczowe przypuszczenia, odnosząc zdecydowane zwycięstwo (29:22).

Początek spotkania w żadnym stopniu nie zapowiadał jednostronnego pojedynku. Pierwsze minuty były bardzo wyrównane. Wynik spotkania otwarła dobrze grająca przez cały mecz Karolina Kalska, a po czterech minutach AZS prowadził dwoma bramkami. Odpowiedź gospodyń była natychmiastowa, bo już w 8. minucie widniał wynik 4:2 dla Olimpii-Beskid.

Praktycznie przez całe pierwsze trzydzieści minut trwała ostra wymiana ciosów, a wynik oscylował w okolicach remisu. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy gospodynie po bramce Marty Rosińskiej wyszły na trzybramkowe prowadzenie. Podopieczne Edyty Majdzińskiej podkręciły jednak tempo i w 30. minucie świetnie spisująca się Adrianna Górna doprowadziła do wyrównania (12:12).

Choć drugie trzydzieści minut spotkania zapowiadało się interesująco, to emocji było jednak jak na lekarstwo. Przyjezdne szybko wyszły na prowadzenie i w 41. minucie wygrywały już czterema bramkami. "Góralki" próbowały jeszcze nawiązać walkę i nawet za sprawą trafień Karoliny Płachty zbliżyły się do rywalek na dystans dwóch goli, ale na więcej nie było je stać.

Kluczowe dla końcowego wyniku były wydarzenia między 45. a 56. minutą. Sądeczanki w tym czasie nie zdołały zdobyć ani jednej bramki, co skrzętnie wykorzystały zawodniczki Łączpolu. Świetnie w ich szeregach spisywała się Paula Mazurek, która napędzała grę i skutecznie rzucała na bramkę. W efekcie na cztery minuty przed końcem spotkania AZS prowadził już różnicą ośmiu trafień.

ZOBACZ WIDEO Gdzie są pieniądze? Wanda zrobiła mu kilka przelewów, ale żaden nie doszedł

Mecz zakończył się wynikiem 22:29. Po spotkaniu "Góralki" nadal zajmują ostatnią pozycję w tabeli, a zawodniczki z Gdańska umocniły się na siódmym miejscu.

MKS Olimpia-Beskid Nowy Sącz - AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 22:29 (12:12)

Olimpia-Beskid:
Sach, Szczurek - Płachta 8, Leśniak 5, Choromańska, Luberecka, Dzidek 1, Pinda, Wielocha, Smbatian 6, Kostuch 1, Nosal, Pożoga, Rosińska 1
Karne: 1/2
Kary: 10 min. (Leśniak, Smbatian - po 4 min., Rosińska - 2 min.)

AZS Łączpol AWFiS: Chojnacka, Kajumowa - Mazurek 5, Hartman 2, Gędłek, Jurczyk, Kalska 5, Żukowska, Górna 7, Ciura, Karwecka, Cirjan 1, Skonieczna, Świerczek 5, Tomczyk, Masna 3
Karne: 2/3
Kary: 10 min. (Masna, Cirjan - po 4 min., Karwecka - 2 min.)

Sędziowie:
Jacek Moskalczyk (Żarówka) oraz Marcin Pazdro (Mielec)

Źródło artykułu: