Liga Mistrzów. Kłopoty Vardaru Skopje przed meczem z PGE VIVE Kielce

Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Na zdjęciu: Timur Dibirow
Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Na zdjęciu: Timur Dibirow

Do meczu z PGE VIVE Kielce jeszcze dwa tygodnie, ale wiele wskazuje na to, że Vardar Skopje przystąpi do spotkania Ligi Mistrzów osłabiony.

Towarzyski turniej w argentyńskim San Juan (m.in. z udziałem Polaków) zakończył się pechowo dla rosyjskich graczy Vardaru Skopje. Środkowy Pawieł Atman doznał kontuzji na inaugurację zmagań z Argentyną i nie zagrał w dwóch kolejnych meczach. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest ten uraz, ale istnieje ryzyko, że tymczasowy trener będzie mógł skorzystać tylko ze Stasa Skubego. 

ZOBACZ: Juniorzy młodsi minimalnie gorsi od Białorusinów

Ze składu może też wypaść Siergiej Gorpiszyn. Jeden z czterech obrotowych Vardaru Skopje prawdopodobnie uszkodził łąkotkę (przynajmniej tak twierdzi portal ekipa.mk) i czeka go dłuższa przerwa. Do Argentyny w ogóle nie poleciał kontuzjowany Timur Dibirow.

ZOBACZ: Pierwsze zwycięstwo Ruchu Chorzów

Dla Vardaru mecze z PGE VIVE Kielce (9 października w Skopje, rewanż tydzień później) to jedne z najważniejszych potyczek jesieni. Po wyraźnych porażkach z THW Kiel i Veszprem obrońcy tytułu spadli na czwarte miejsce w grupie. Te spotkania są równie istotne z perspektywy VIVE, mistrzowie Polski muszą nadrabiać straty po porażkach z Montpellier i Porto.

Nim do Skopje przyjedzie VIVE, Vardar zmierzy się z Mieszkowem Brześć.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Wpadka Interu! Nie wykorzystał szansy na objęcie prowadzenia w lidze [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: