WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto

Piłka ręczna. Jest nadzieja. Dobry wynik zbiórki PGE VIVE Kielce

Marcin Górczyński

Pięć procent celu zrealizowane. PGE VIVE Kielce zebrało już ponad 140 tys. złotych w trakcie zbiórki, która ma pomóc utrzymać dotychczasowy skład.

W środę 17 czerwca prezes Bertus Servaas ogłosił, że 1 lipca firma VIVE Group wycofa się ze sponsoringu kieleckich szczypiornistów. Aby uratować klub w dotychczasowym składzie, zorganizowano zbiórkę pieniędzy w internecie (KLIKNIJ TUTAJ). Celem jest 2,5 mln złotych. 

Po czterech dniach akcji na koncie PGE VIVE Kielce jest ponad 140 tys. złotych, co daje ok. 35 tys. złotych dziennie. Jeśli ten trend się utrzyma, być może uda się przekroczyć dwa miliony złotych. 

Środki ze zbiórki to jeden ze sposobów na przetrwanie pandemicznego kryzysu. Milion złotych mają zapewnić karnety VIP, 750 tys. tradycyjne karnety dla kibiców.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto 
Łącznie do utrzymania obecnej kadry i walki o najwyższe cele w Lidze Mistrzów potrzeba 4,25 mln złotych. To bardzo duża kwota jak na standardy piłki ręcznej, ale z Kielc płyną coraz lepsze wieści. Po środowej konferencji zgłosił się kolejny potencjalny sponsor tytularny, który od lipca mógłby zająć miejsce VIVE w nazwie zespołu.

Do końca akcji zostało 58 dni. Po pierwszych dwóch tygodniach prezes Bertus Servaas zapowiedział, że wyciągnie pierwsze wnioski z dotychczas zgromadzonych funduszów.

ZOBACZ:
Kluby czują się pokrzywdzone przez EHF
19-latek zmiennikiem Malchera w Gwardii

< Przejdź na wp.pl