Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Co za forma! Zachwyty nad grą polskich siatkarzy

Rafał Sierhej

To nie było dla polskich siatkarzy łatwe spotkanie, ale udało się ograć Amerykanów. "Zwycięstwo po takim spektaklu cieszy niezmiernie" - komentują kibice na gorąco.

Polscy siatkarze po niezwykle emocjonującym meczu Ligi Narodów w Sofii zdołali pokonać reprezentację Stanów Zjednoczonych 3:1. Wynik może być niezwykle mylący. W tym meczu naprawdę decydowały najmniejsze detale. 

Na pierwszy plan po tym siatkarskim spektaklu wysuwają się trzy osoby. Pierwszą jest kapitan Bartosz Kurek, który skończył mecz z kosmicznym procentem skuteczności w ataku, tuż za jego plecami jest Kamil Semeniuk, a tę dwójkę prowadzi Nikola Grbić

Dzięki temu zwycięstwu Polacy zachowują drugą lokatę w rozgrywkach Ligi Narodów i z zaledwie jedną porażką podejdą do ostatniego etapu, który odbędzie się w Gdańsku. Możemy być pewni, że kolejny raz dostarczą nam wiele emocji. 

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez 

Eksperci i kibice już nie mogą się doczekać powrotu Biało-Czerwonych na parkiety. W twitterowych rozmowach królował Bartosz Kurek, pseudonim "Łysy". 

"Nie był to łatwy mecz, ale wygrywamy 3:1 (21-25; 25-23; 26-24; 25-22) z reprezentacją USA Turniej w Bułgarii kończymy z kompletem zwycięstw!" - napisano na Twitterze Polskiej Siatkówki.

"Kawał siatkarskiej jakości w tym starciu. I zwycięstwo po takim spektaklu cieszy niezmiernie bardzo. Kurek w formie turyńskiej. Semeniuk od kontr, Śliwka od najczarniejszej roboty 4/4 w Sofii i wicelider" - to z kolei słowa Marcina Gałązki.

"Złota głowa Bartosza, która dała nam niezwykle cenną kontrę pod koniec czwartego, decydującego seta! Drużyna!" - tak mecz komentuje Jakub Balcerzak.

"Bartosz Kurek - 75 procent w ataku. Pytam go, czy pamięta taki wynik ostatnio. Po pierwsze - zdziwił się, że tak dobrze.  Po drugie - nie mógł sobie przypomnieć, by kiedykolwiek było lepiej. Po trzecie - dodał, że zwycięstwo smakuje lepiej niż statystyki" - to komentarz z konta twitterowego Sary Kalisz nawiązujący do rozmowy z Bartoszem Kurkiem 

"Francji do końca Ligi Narodów pozostały mecze z: USA, Brazylią, Argentyną i Australią. Polsce pozostały: Iran, Chiny, Holandia i Słowenia wszystkie (mecze u siebie). Chyba bierzemy 1 miejsce w tabeli?" - pyta z optymizmem jeden z kibiców. 

"Nie ma lepszego od gangu łysego" - pisze jedna z fanek reprezentacji Polski 

Zobacz też:
Brazylia przełamuje niemoc w Lidze Narodów. Serbowie bez szans
Co tam się dzieje?! Cyrk w Lidze Narodów

< Przejdź na wp.pl