Jadar Radom postawi na defensywę

Michał Podlewski

Do tej pory najgroźniejszą bronią radomskiego jedynaka w PlusLidze miała być zagrywka. Od pojedynków z Neckermannem Politechniką Warszawską i Siatkarzem Wieluń ma się to zmienić, bowiem zmorą rywali ma stać się blok Jadaru.

Po powrocie ze zgrupowania, na którym radomianie wylewali siódme poty, trener Jan Such dał im odpocząć. Wszak przed zawodnikami dwa mecze o życie z Neckermannem Politechniką Warszawską i Siatkarzem Wieluń. Ekipa Jadaru ma w nich odnieść dwa zwycięstwa. Czy jednak jest to możliwe, skoro dotychczas w PlusLidze udało jej się wygrać tylko raz? - Liczba zwycięstw to jedno, a nasza postawa to drugie. Mam nadzieję, że w meczach ze wspomnianymi ekipami będziemy potrafili udokumentować naszą przewagę - podkreśla trener Such.

Niewykluczone, że specjalne zadania we wspomnianych pojedynkach otrzymają Grzegorz Szumielewicz i Marcin Kocik, których postawie trener Jan Such przyglądał się z podwójną uwagą. - Co ciekawe, nasze zgrupowanie przypominało turniej. Rozegraliśmy bowiem trzy mecze na przestrzeni tygodnia, co przecież nie zdarza się często - podkreśla Such.

Szkoleniowiec najbardziej zadowolony był z doświadczeń zdobytych przez zawodników broniących. - Ekipa Kataru może nie była mocna pod względem technicznym i taktycznym. Siatkarze z tego kraju są jednak skoczni i atakowali z bardzo wysoka, co pozwoliło nam popracować nieco blokiem. Zresztą najlepszym przykładem na to, że nie zmarnowaliśmy tego czasu, była konfrontacja z Iskrą Odincowo, podczas której na siatkarzach światowej klasy zanotowaliśmy 18 skutecznych bloków - zauważa trener Such. - Ważne, żebyśmy równie skuteczni byli w najbliższych meczach. Wtedy z rywalami z najwyższej półki będziemy mogli zagrać na zupełnym luzie - kończy szkoleniowiec.

< Przejdź na wp.pl