Igor Yudin: O lidze włoskiej zacznę myśleć po sezonie

Marek Knopik

Wydaje się, że Igor Yudin najtrudniejszy okres w tym sezonie ma już za sobą. Teraz zawodnik chce się skoncentrować na powrocie do bardzo wysokiej formy, by godnie reprezentować drużynę Jastrzębskiego Węgla.

Igor Yudin od początku sezonu borykał się z bólem kolana. W ostatnich meczach wicemistrzów Polski, albo nie występował w ogóle, albo wychodził na parkiet na krótki epizod. Po terapii magnetycznej, Australijczyk czuje się już coraz lepiej i w wygranym pojedynku z Budvanską Rivijerą Budva w rozgrywkach Ligi Mistrzów mogliśmy go już oglądać od pierwszej akcji meczu. - Nareszcie wygraliśmy, a tak naprawdę to nie było już innej możliwości. W ostatnim okresie nie wychodziło nam zupełnie nic. To zwycięstwo dostarczy nam nowej wiary na przyszłość. Przed nami kolejny trudny pojedynek, tym razem z Resovią. Do Rzeszowa pojedziemy podbudowani dobrym wynikiem w Lidze Mistrzów - mówi atakujący Jastrzębskiego Węgla, Igor Yudin. - Bardzo istotne, że wygraliśmy za trzy punkty, bo to pozwoliło nam awansować na drugie miejsce w tabeli grupy C Ligi Mistrzów. Przed nami ogromna szansa powtórzyć taki wynik przeciwko zespołowi Olympiakosu Pireus i zrobimy wszystko, by tak się stało. To pozwoliłoby nam umocnić się na pozycji gwarantującej dalszy udział w tych prestiżowych rozgrywkach - dodaje reprezentant Australii.

Igor Yudin zagrał przeciwko mistrzom Czarnogóry całego pierwszego seta oraz część drugiej partii. Zdobył w tym czasie 6 punktów, co może nie jest dla niego sukcesem, biorąc jednak pod uwagę jego problemy zdrowotne, dobre i to.

Na początku występów w Jastrzębskim Węglu, Australijczyk występował na pozycji przyjmującego. Na poważnie jako atakujący zadebiutował w meczu wyjazdowym Pucharu Challenge w 2009 roku przeciwko słynnemu Sisleyowi Treviso. Twórcą pomysłu, który okazał się strzałem w dziesiątkę był włoski szkoleniowiec, Roberto Santilli. Jak zawodnik Jastrzębskiego Węgla przyjął zatem informację, że nowym trenerem jastrzębian będzie znowu Włoch, Lorenzo Bernardi? - Z Roberto Santillim czuliśmy się świetnie i nie jest łatwo znaleźć takiego drugiego. Zobaczymy jak będzie się układała współpraca z naszym nowym szkoleniowcem. Najpierw musimy się nawzajem poznać - wyjaśnia siatkarz wicemistrzów Polski.

Obycie Yudina z włoskimi szkoleniowcami może okazać się niezwykle pożytecznym doświadczeniem. Atakujący Jastrzębskiego Węgla nie ukrywa bowiem, że jego marzeniem jest gra we włoskiej Serie A. - Na pewno kiedyś chciałbym spróbować swych sił w lidze włoskiej. Myślę, że większość siatkarzy o tym marzy. Teraz jednak gram dla Jastrzębskiego Węgla. Wracam powoli do gry po kontuzji i muszę zrobić wszystko, by jak najszybciej dojść do optymalnej formy. Moje myśli w tej chwili są w 100 procentach skoncentrowane na godnym reprezentowaniu drużyny z Jastrzębia, aby wspólnie osiągnąć sukces - kończy rozmowę z portalem SportoweFakty.pl Igor Yudin.

< Przejdź na wp.pl