Pałac na fali wznoszącej - relacja z meczu Pałac Bydgoszcz - Siódemka Legionowo

Sebastian Nowak

Chociaż wynik na to nie wskazuje, to siatkarki Pałacu i Siódemki stoczyły zacięty bój w "Łuczniczce". Większą odpornością psychiczną wykazały się gospodynie i to one zapisały na swoim zwycięstwo.

Sobotni mecz Orlen Ligi był bardzo ważny dla siatkarek Pałacu i Siódemki, bo oba zespoły walczą o awans do fazy play-off. Początek spotkania to wymiana ciosów i walka punkt za punkt, przez co żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie znaczącej przewagi. Po obu stronach siatki nie brakowało też błędów, dlatego trener Rafał Gąsior już przy stanie 6:7 wprowadził na boisko Mayvelis Martinez Adlum. Kubanka już w pierwszej akcji zdobyła punkt, ale kilka chwil później, po ataku Kingi Bąk, to przyjezdne wyszły na prowadzenie 10:8. Za sprawą dobrej gry Marty Łukaszewskiej Siódemka zwiększyła tę przewagę jeszcze do trzech punktów (11:14), ale na przerwie technicznej to Pałac miał jedno "oczko" więcej. Sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie i zwycięstwo w premierowej odsłonie rozstrzygnęło się w ostatnich akcjach. Po bloku Pałacu i skutecznym ataku Rachael Adams i prowadzenie w meczu objęły bydgoszczanki.

Siatkarki z Legionowa, podrażnione tą przegraną, drugą partię zaczęły od mocnego uderzenia. Szczególnie dobrze prezentowały się w bloku, bo gospodynie nie mogły sforsować tej ściany i Siódemka szybko wyszła na prowadzenie 8:4. Po powrocie na boisko bydgoszczanki zmniejszyły te straty (11:12), ale po ataku Łukaszewskiej Legionovia znowu odskoczyła na cztery punkty (15:11). Sytuacja zmieniła się po przerwie, kiedy Anna Grejman zdobyła trzy punkty z rzędu i Pałac tracił do rywalek tylko jedno "oczko". Zawodniczki Siódemki nie popełniały błędów, ale tym razem to gospodynie popisały się dwoma skutecznymi blokami, po których doprowadziły do remisu 22:22. Ostatnie akcje to kolejna wymiana punkt za punkt, z której zwycięsko wyszły podopieczne trenera Gąsiora i wygrały 26:24.

Marta Łukaszewska (nr 13) zdobyła najwięcej punktów w tym meczu, ale musiała pogodzić się z przegraną swojego zespołu
Ten, kto myślał, że przyjezdne stracą chęci do gry był w błędzie, bo siatkarki Siódemki nie zamierzały składać broni. W trzeciej partii prowadziły 8:6, ale po ataku Grejman to Pałac miał minimalną przewagę (10:9). Bydgoszczanki nie ustrzegły się jednak błędów i po jednym z nich zawodniczki z Legionowa wysforowały się na najwyższe prowadzenie w tej partii (16:13). Bydgoszczanki, podobnie jak w poprzednim secie, musiały gonić i ta sztuka po raz kolejny im się udała. Po ataku Dominiki Schulz Pałac wyszedł na prowadzenie 19:18 i losy tej partii po raz trzeci rozstrzygały się w ostatnich akcjach. Swoją klasę potwierdziła Adams, która w końcówce dwa razy skutecznie atakowała, dając swojemu zespołowi zwycięstwo 25:22 i 3:0 w całym meczu.

- Przetrwałyśmy nasze ciężkie momenty i teraz, mimo przegrywanych akcji, staramy się grać o każdą piłkę i wtedy wynik przychodzi sam, nawet pozytywny - powiedziała kapitan Pałacu, Magdalena Mazurek.

Bydgoszczanki po tym zwycięstwie umocniły się na siódmym miejscu w ligowej tabeli, ale ciągle nie mogą być pewne awansu do czołowej "ósemki". Kolejny swój mecz rozegrają za tydzień w Łodzi. Natomiast Siódemka traci już trzy punkty do ósmego w tabeli Impelu Wrocław, z którym spotka się w ostatnim meczu rundy zasadniczej.

Pałac Bydgoszcz - Siódemka Legionovia Legionowo 3:0 (25:23, 26:24, 25:22)

Pałac: Mazurek (3), Czyżnielewska (10), Schulz (10), Grejman (10), Adams (17), Mucha (4), Kuehn-Jarek (libero) oraz Martinez (6), Krzywicka.

Siódemka: Bąk(4), Łukaszewska (18), Skorupa (6), Maciejczyk (7), Sołodkowicz (6), Michailenko (9), Saad (libero) oraz Siwka (libero) Marinova, Jóźwicka.

MVP:
Grejman

< Przejdź na wp.pl