LE siatkarek: Słowenki wróciły z dalekiej podróży, Bułgarki lepsze od Turczynek

Azerbejdżan, choć prowadził 2:0, ostatecznie przegrał ze Słowenią. Mniejsze problemy z pokonaniem Turczynek miały natomiast Bułgarki.

Grupa A:

Po dwóch pierwszych setach, wygranych bardzo wysoko, miejscowe były blisko zdobycia kompletu punktów. To uśpiło ich czujność, bowiem po zmianie stron Słowenki natychmiast przystąpiły do ataku (3:8, 5:16). Trzecia partia to wręcz pogrom, bo reprezentantki Azerbejdżanu zdobyły zaledwie 9 punktów. Mimo tak wysokiej porażki podopieczne Faiga Garayeva podjęły walkę, jednak było to za mało, by powstrzymać rozkręcające się z każdą akcją przyjezdne. Początek tie-breaka był wyrównany (4:5), ale Słowenia zdobyła 5 "oczek" w jednym ustawieniu, co przesądziło o wyniku całego meczu.

Azerbejdżan - Słowenia 2:3 (25:14, 25:16, 9:25, 18:25,  8:15)
Azerbejdżan:

Makarenko, Rahimova, Karimova A., Gurbanova, Matiasovska-Aghayeva, Abdulazimova, Aliyeva (libero) oraz Kiselyova, Habibova, Zhidkova, Karimova U.

Słowenia: Bozic, Blagne, Hutinski, Cvetanovic, Valencic, Kaucic, Medved (libero) oraz Ajnihar, Zaloznik, Kaker
[ad=rectangle]
Premierowa odsłona przebiegała pod dyktando Turczynek, które na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:3. Za sprawą dobrej gry Gozde Yilmaz ich przewaga powiększyła się do 12 "oczek" (16:4). Choć w końcówce Bułgarki zniwelowały straty, to i tak były one zbyt duże. Później inicjatywa należała całkowicie do miejscowych. Na dodatek siatkarki z Turcji popełniały masę błędów i odebrały sobie szansę na dobry wynik. W całym spotkaniu siatkarki z Bułgarii otrzymały aż 36 punktów "za darmo".

Bułgaria - Turcja 3:1 (16:25, 25:12, 25:16, 25:23)
Bułgaria:

Paskova, Grigorova, Tsvetanova, Dimitrova G., Dimitrova N., Nikolova, Todorova (libero) oraz Barakova, Chausheva, Kolchagova

Turcja: Yurtdagulen, Alikaya, Ercan, Akman, Basa, Yilmaz, Orge (libero) oraz Cetin, Guc, Arisan, Dumanoglu

MDrużynaMeczePktSety
1 Bułgaria 3 9 9:2
2 Słowenia 3 5 6:5
3 Turcja 3 3 4:6
4 Azerbejdżan 3 1 3:9

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: