ME kobiet, gr. B: Belgijki wykorzystały prezenty od rywalek
Siatkarki z Węgier po 28 latach powróciły na europejskie salony, jednak starcia z Belgijkami z pewnością nie będą dobrze wspominać. Podopieczne Jana De Brandta przegrały 0:3, popełniając bardzo wiele błędów własnych.
Reprezentacja Węgier w przegranym 0:3 starciu z Belgijkami, popełniła aż 20 błędów własnych. Biorąc pod uwagę fakt, że rywalki oddały podopiecznym Jana De Brandta 11 oczek, można pokusić się o stwierdzenie, że był to jeden z elementów, który zdecydował o porażce zespołu powracającego na europejskie salony po 28 latach.
Sporą różnicę można dostrzec także w jakości zagrywki oraz grze blokiem. W tym wypadku statystyki również przemawiają zdecydowanie na korzyść Belgijek, które tymi dwoma elementami wywalczyły aż 14 punktów, podczas gdy ich przeciwniczki zaledwie 1.
Indywidualnie bohaterkami meczu były: Lisa Van Hecke - zdobywczyni 15 punktów oraz Laura Heyrman i Els Vandesteene, które wywalczyły po 11 oczek. Po stronie węgierskiej rolę liderki pełniła Renata Sandor - 8 punktów.
Porównanie statystyk:
Węgry | Element | Belgia |
---|---|---|
0 | Asy serwisowe | 5 |
7 | Błędy przy zagrywce | 4 |
42 proc. | Przyjęcie pozytywne | 57 proc. |
34 proc. | Skuteczność w ataku | 55 proc. |
10 | Błędy w ataku | 6 |
1 | Bloki | 9 |