Mistrzostwa Europy siatkarzy. Słowenia wierzy w pokonanie Polski. "Nikt nie ma większego serca"
Słoweńscy siatkarze doczekali się wielkiego zainteresowania ze strony dziennikarzy. "Czeka nas kolejne supermocarstwo" - tak na temat półfinałowego meczu ME z Polską piszą miejscowe media.
W czwartek o godz. 20:30 rozpocznie się pierwszy półfinał mistrzostw Europy. W Lublanie współgospodarze turnieju, Słoweńcy, przyjmą Polskę, która na turnieju wygrała wszystkie 7 meczów.
Wielkie zainteresowanie siatkówką w Słowenii pojawiło się po sensacyjnym pokonaniu Rosji w ćwierćfinale. "Słoweńska bajka o siatkówce trwa. Niech trwa tak długo, jak to tylko możliwe!" - czytamy na portalu delo.si.
Serwis podkreśla, że wielką siłą Słoweńców będzie ich hala - Arena Stozice w Lublanie. "Mistrzowie świata mogą złożyć broń w piekle Stozic" - podkreślono.
Kolejny serwis przypomina, że Słoweńcy zagrają po raz ostatni przed swoimi kibicami. "Nigdy w Stozicach nie grali tak ważnego meczu jak dzisiejszej nocy" - napisano.
Największym sukcesem w historii słoweńskiej siatkówki jest srebro mistrzostw Europy zdobyte w 2015 roku. Jeśli w czwartek pokonają Polaków, powtórzą to osiągnięcie. "Pozostała tylko jedna przeszkoda - obecny mistrz świata" - przypomniano i podkreślono, że obok skoków i piłki nożnej, siatkówka to narodowy sport Polaków.
[nextpage]
W serwisie słoweńskiej telewizji podkreślono ważną rolę kibiców, którzy wypełnią arenę w Lublanie do ostatniego miejsce. "Słoweńcy mają bałkańską bezczelność" - czytamy.
Nasi rywale liczą, że siatkarze zaprezentują się tak jak w meczu ćwierćfinałowym z Rosją. "Jeśli Słoweńcy wykażą się tak ogromną energią jak w meczu z Rosjanami, wszystko jest możliwe" - podkreślono. W grupie Słowenia przegrała 0:3 z Rosjanami, ale w fazie pucharowej rozprawiła się z faworytem 3:1.
[nextpage]
"Po historycznym pierwszym zwycięstwie nad Rosją czeka nas kolejne supermocarstwo w siatkówce - Polska" - czytamy w kolejnym słoweńskim portalu.
Siol.net przypomniał, że ostatnio reprezentacje grały ze sobą w lipcu. Polacy wygrali w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk i zapewnili sobie bilety na IO w Tokio. Jeszcze wcześniej to jednak Słoweńcy byli dwukrotnie górą na mistrzostwach Europy (w 2015 i 2017 r.).
"Polacy są świadomi, że czekają na nich niebezpieczni i wysokiej klasy rywale. To będzie prawdziwa walka, którą obejrzy wielu znanych Słoweńców" - napisano na 24ur.com. "Niektórzy celebryci pojawią się w interesach, niektórzy w roli zagorzałych kibiców" - wyjaśniono.
Wśród miejscowych gwiazd pojawią się piosenkarka Nina Puslar, autorka hymnu mistrzostw Europy - Eva Pavli, sędzia w programie MasterChef Luka Jezersek i prezenterka Natalija Bratković.
Czytaj też: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Tajna broń Słowenii na Polskę. Mają... szczęśliwego psa