Instagram / Na zdjęciu: Kinsey Wolanski

Kinsey Wolanski liczy, że zarobi fortunę. "Przed 30-stką chcę przejść na emeryturę"

Robert Czykiel

Amerykanka w ogóle nie żałuje, że przerwała mecz Ligi Mistrzów. Mało tego, planuje kolejne akcje, dzięki którym zdobędzie jeszcze większą popularność i zarobi miliony.

Wszystko zostało bardzo dobrze przemyślane. Kinsey Wolanski z niecierpliwością czekała na finał Ligi Mistrzów Tottenham Hotspur - Liverpool FC (0:2). W trakcie pierwszej połowy swój plan zrealizowała. Wbiegła na murawę w bieliźnie, a przez chwilę oglądał ją cały świat.

Kinsey Wolanski. Miliony w kilka sekund. "Pojechać po bandzie i zrobić coś szokującego" >>

Amerykanka została złapana, potem trafiła na kilka godzin do celi, ale niczego nie żałuje. Udało jej się zdobyć to, na czym jej najbardziej zależało, czyli sławę. Jej konto na Instagramie w krótkim czasie urosło do prawie 3 milionów obserwatorów. Liczy, że dzięki temu zarobi fortunę.

- Zanim będę mieć 30 lat, chcę zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, aby przejść na emeryturę, a incydent z Ligi Mistrzów bardzo mi w tym pomoże. Zamierzam zrobić o wiele więcej, aby wypromować swój profil - komentuje Wolanski.

ZOBACZ WIDEO Baku dobrym wyborem na Euro 2020? "Miasto samo w sobie jest kapitalne!" 

Światowe media oszacowały, że wartość marketingowa akcji modelki to 3,8 mln funtów. Nie dziwi zatem, że Wolanski nie kryje satysfakcji.

- Po wyjściu z więzienia z 300 tys. obserwatorów nagle miałam ponad dwa miliony. Takiej reklamy nie da się kupić. Nagle stałam się sławna na całym świecie i zaczęłam otrzymywać mnóstwo ofert pracy. Nikomu nie zrobiłam krzywdy, a to była po prostu zabawa. Kibicom się podobało, a nawet policjanci chcieli ze mną zdjęcie - przyznaje.

Instagram odblokował konto Kinsey Wolanski. Bohaterka finału Ligi Mistrzów myśli o kolejnej akcji >>

Na razie nie wiadomo, jakie plany ma Kinsey. Po odblokowaniu konta na Instagramie regularnie zamieszcza tam materiały.

< Przejdź na wp.pl