Didier Cuche mistrzem świata w supergigancie

Daniel Ludwiński

Didier Cuche wywalczył w Val d'Isere złoty medal w supergigancie, pierwszej konkurencji mężczyzn rozpoczętych we wtorek mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim. Dla doświadczonego Szwajcara jest to pierwszy triumf na wielkiej imprezie w historii jego startów. Oprócz niego medale zdobyli Peter Fill i Aksel Lund Svindal.

Zawody w Val d'Isere rozegrane zostały na trudnej trasie – wielu alpejczyków nie zdołało utrzymać się w kolejnych skrętach i na skutek ominięcia bramki automatycznie skończyło swój udział. O ile górny odcinek miał charakter typowy dla supergiganta, o tyle dół przypominał raczej trasę slalomu giganta. W tych warunkach wspaniałe zwycięstwo odniósł Didier Cuche. Dla 34-letniego Szwajcara mistrzostwa we Francji to już piąty światowy championat w karierze, jednak jak dotąd na najważniejszych narciarskich imprezach nie spisywał się na miarę swych bardzo dużych możliwości – do środy jego najlepszym wynikiem było trzecie miejsce przed dwoma laty osiągnięte w Aare. W Val d'Isere Cuche od samego początku jechał atakując i stawiając wszystko na jedną kartę i już na pierwszych punktach pomiaru czasu miał lepszy wynik niż prowadzący dotąd Christof Innerhofer.

Wspaniale pokonana końcówka dała Szwajcarowi kolejnych kilkadziesiąt setnych zaliczki i łącznie jego przewaga nad Włochem wyniosła ponad sekundę. Od razu po przekroczeniu linii mety Cuche zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że jest o krok od złota i w charakterystyczny sposób podrzucił do góry nartę, która wykonała salto. Po Szwajcarze na liście startowej nie brakowało jeszcze kilku faworytów, jednak żaden z nich nie zdołał nawet zbliżyć się do jego wyniku i pierwsze złoto mistrzostw świata w długiej karierze Cuche'a stało się faktem.

Za jego plecami plasowali się Aksel Lund Svindal i wspomniany Christian Innerhofer i wydawało się, że właśnie taka będzie kolejność w czołowej trójce, jednak dość niespodziewanie na drugą lokatę wyszedł Peter Fill. 26-letni Włoch zagubił gdzieś formę z ostatnich sezonów i w bieżącym cyklu pucharowych nie błyszczał – o ile udało mu się zwyciężyć w zjeździe w Lake Louise, o tyle w zdecydowanej większości pozostałych startów plasował się w drugiej, lub nawet trzeciej dziesiątce. W tej sytuacji smakiem obejść musiał się jego młodszy rodak Innerhofer, który ostatecznie ukończył zawody na czwartej pozycji.
Spośród głównych faworytów poza czołową dziesiątką uplasowali się Bode Miller, Michael Walchhofer i Hermann Maier, sklasyfikowany odpowiednio na dwunastym, trzynastym i osiemnastym miejscu.

Na liście startowej znalazł się jeden Polak – Maciej Bydliński. Nasz reprezentant nie miał jednak większych szans na dobry wynik i stracił do Cuche'a 9,49 sekundy.

Wyniki supergiganta w Val d'Isere:

M</b> Zawodniczka</b> Kraj</b> Czas</b>
1 Didier Cuche Szwajcaria 1:19,41
2 Peter Fill Włochy +0,99
3 Aksel Lund Svindal Norwegia +1,02
4 Christof Innerhofer Włochy +1,07
5 Benjamin Raich Austria +1:15
6 John Kucera Kanada +1,66
7 Marco Buechel Liechtenstein +1,68
8 Didier Defago Szwajcaria +1,69
9 Carlo Janka Szwajcaria +1,78
10 Klaus Kroell Austria +1,79

< Przejdź na wp.pl