WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Chmiel (w kasku żółtym) i Niels Kristian Iversen (w kasku czerwonym)

Żużel. Polski klub płacił mu grosze. "Starczało na dwie opony"

Szymon Michalski

Kariera Roberta Chmiela nie była dotychczas usłana różami. Mocne piętno na zawodniku odcisnął sezon 2021, w którym startował w PSŻ-cie Poznań. Problemem były finanse, a dokładniej stawka, za jaką wówczas jeździł.

Transfer Roberta Chmiela do OK Bedmet Kolejarza nie spotkał się z dużym entuzjazmem wśród fanów klubu z Opola. Sam zawodnik nie jest zaskoczony reakcją ze strony kibiców jego nowej drużyny.

- Nie dziwie się, że nie wszyscy są do mnie przekonani. Nie jestem zawodnikiem, który w ostatnich sezonach robił po 10 punktów na mecz. Uważam jednak, że to się zmieni i tak właśnie będzie - przekonuje Chmiel w rozmowie z WP SportoweFakty.

Skąd u naszego rozmówcy przekonanie, że tegoroczny sezon będzie zdecydowanie lepszy od minionych? - Mam za sobą trudny czas jak przejście z wieku juniora do seniora. Później startowałem w klubie z Poznania, w którym trudno było z finansami. Chodzi mi o rok 2021 i czasy rządów prezesa Arkadiusza Ładzińskiego. Nie dotyczy to zaległości, bo wszystko zostało wypłacone. Po prostu pieniądze, które wtedy zarabiałem, starczały na dwie opony. Było mi wtedy bardzo trudno - mówi były już zawodnik PSŻ-u Poznań.

Przejmująca deklaracja Kudriaszowa. Mówi o oddawaniu pieniędzy ze zbiórki i kosztach leczenia 
Nowym pracodawcą Chmiela został Kolejarz Opole, który jeszcze w grudniu regulował zaległości wobec swoich zawodników za sezon 2022, co było powodem odmownej decyzji ws. przyznania licencji w pierwszym terminie. Czy wychowanek ROW-u Rybnik nie obawia się o wypłacalność swojego nowego klubu? - Z tego, co mi wiadomo, to nikt już nie czeka na zaległe pieniądze. Powiem tak, że o wypłacalność klubów zawsze trzeba się bać - uciął Chmiel.

Po zakończeniu kariery przez Andrieja Kudriaszowa w kadrze Kolejarza jest tylko dwóch zawodników krajowych, co na ten moment oznacza, że Robert Chmiel ma pewne miejsce w składzie. - Nie wiadomo mi nic o żadnych transferach. Wiem, że dwóch Polaków w kadrze to trochę za mało. Nie oszukujmy się, gdyby było nas tylko dwóch, to byłoby mi to na rękę. Nie byłoby wtedy żadnej presji. Lepiej jeździ się ze spokojną głową - podkreśla.

Przygoda Chmiela z Kolejarzem Opole potrwa dłużej niż rok. W okienku transferowym obie strony zawarły porozumienie na dwa lata. - Doszliśmy do tego wspólnie. Najpierw rozmowy dotyczyły kontraktu na sezon 2023. Następnie ze strony klubu padła propozycja, żeby podpisać umowę na dwa lata. Wyszło to z inicjatywy z klubu. Dla mnie to też było jednak na plus - podsumował.

Zobacz także:
Najpierw UOKIK, teraz RPO. Cegielski zwraca się do polskich władz
Wydłużenie sezonu do października? "Tak, ale pod warunkiem"
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl