WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Daniel Jeleniewski i David Bellego

Żużel. Jasny cel zawodnika Abramczyk Polonii. Chciałby tam wrócić już za kilka miesięcy

Konrad Cinkowski

Abramczyk Polonia Bydgoszcz wciąż ma szansę na to, by awansować do PGE Ekstraligi. Marzy o tym po cichu David Bellego, którego celem jest powrót do najlepszej ligi świata. - Mam nadzieję, że uda nam się to osiągnąć - powiedział Francuz.

David Bellego miał być w tym sezonie jedną z gwiazd 1. Ligi Żużlowej. Francuz z dużymi nadziejami przystępował do rozgrywek na zapleczu PGE Ekstraligi, ale jedzie poniżej oczekiwań wszystkich.

W jedenastu spotkaniach Bellego na torze zaprezentował się w 43 wyścigach. W nich zdobył zaledwie 61 punktów i pięć bonusów, co daje mu średnią biegową 1,535. Taki wynik, to 33. rezultat w statystykach. Francuz ma wiele do poprawy, tym bardziej że jego plany są bardzo ambitne.

- Klub od kilku lat bardzo szybko się rozwija. W Bydgoszczy mamy według mnie jeden z najlepszych torów w Polsce. Moim celem jest powrót do PGE Ekstraligi i taki jest też cel Polonii, więc mam nadzieję, że wspólnie uda nam się to osiągnąć w tym roku - powiedział Bellego w rozmowie z Magazynem Polskiego Związku Motorowego.

Davida Bellego w tym sezonie czeka wyjątkowe wydarzenie. Wraz z reprezentacją Francji zadebiutują w Drużynowym Pucharze Świata. Bellego i Dimitri Berge są pewniakami do startu w półfinale rywalizacji o trofeum im. Ove Fundina.

ZOBACZ WIDEO: Nicki Pedersen sprzedał jeden z najlepszych silników. Wyjaśnia powody
 

- Cieszę się, że mogę reprezentować swój kraj. Przede mną jeszcze wiele lat ścigania się i chcę być coraz lepszy. Mam nadzieję, że za moim przykładem pójdzie więcej młodych Francuzów i zaczną oni jeździć w profesjonalnych ligach żużlowych w Europie - skomentował.

Dobry wynik Trójkolorowych we Wrocławiu może mieć przełożenie na większe zainteresowanie czarnym sportem w tym kraju. A we Francji brakuje młodzieży na lepszym poziomie. Mathias Tresarrieu w tym roku zadebiutował w U-24 Ekstralidze, ale kończy on już wiek juniora. Tino Bouin jest dopiero u progu swojej kariery.

- To problem, z którym borykają się chyba wszystkie kraje, gdzie żużel nie jest popularny, ale we Francji jest to szczególnie widoczne, bo dyscyplina ta jest tam praktycznie nieznana. W sezonie jestem skupiony na pracy, jaką mam wykonać w klubie, więc brakuje czasu na promocję żużla w ojczyźnie, ale wiem, że francuska federacja organizuje otwarte dni, żeby przyciągnąć młodych ludzi do tego sportu - przyznał otwarcie Bellego.

Czytaj także:
Nie gryźli się w język w sprawie Nickiego Pedersena
Walczy o utrzymanie oraz swoją przyszłość. Ten ruch na przyszły sezon uważa za najrozsądniejszy
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl