WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Żużel. Zmarzlik i Hampel odmówili startu w meczu! Zaskakujący powód absencji mistrza świata

Konrad Cinkowski

Działacze Lejonen Gislaved budując skład na ten sezon zdecydowali się postawić mocno na reprezentantów Polski. Nie zawsze jednak jest to ich handicapem. Tak było na przykład we wtorek.

We wtorkowy wieczór tradycyjnie na szwedzkich torach rozegrano kolejną rundę Bauhaus-Ligan.

Ze względu na przełożenie 3. finału Indywidualnych Mistrzostw Polski z niedzieli na poniedziałek wielu reprezentantów Polski musiało przeprosić działaczy i zrezygnować z wyjazdu na wtorkowe spotkania.

Lejonen Gislaved udało się do Hallstavik. Anders Frojd na Orionparken mógł liczyć na tylko jednego Biało-Czerwonego, którym był Mateusz Cierniak.

Młody tarnowianin wywalczył piętnaście punktów z bonusem, co było najlepszym wynikiem wśród Lwów. Nie pomogło to im jednak wygrać (47:43 dla Rospiggarny - dop. red.).

ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ 

Okazuje się, że nawet gdyby zawody w Krośnie nie zostały przełożone na poniedziałek, co skomplikowało plany żużlowców, to i tak w Hallstavik nie wystąpiliby Jarosław Hampel i Bartosz Zmarzlik.

- Powiedzieli, że robią tak każdego roku przy rozmowach o kontrakcie. Próbowaliśmy ich przekonać, ale się nie dało. Zmarzlik uważa, że tor jest nudny i niebezpieczny. Nie mam zamiaru na niego narzekać, ani nie chcę mieć kontuzji na sumieniu. On trochę dyktuje warunki, przejechał już więcej, niż się umawialiśmy na początku. Trzeba być ostrożnym w wywieraniu na niego presji - powiedział menadżer Lejonen, Anders Frojd w rozmowie z "Varnamo Nyheter".

Czytaj także:
Skandal podczas finału mistrzostw Polski! "Powiedzieli, że odmawiają startu"
Niechęć zawodników do ścigania?! Dosadny komentarz prezesa Cellfast Wilków
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl