WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski

Żużel. Apator mógł być poważnie osłabiony! "Nie było wiadomo, czy w ogóle pojedzie"

Konrad Cinkowski

Tylko cztery punkty w sześciu wyścigach dorzucili do dorobku For Nature Solutions KS Apatora Toruń zawodnicy do 21. roku życia. Jan Ząbik nie ukrywa, że ich zdobyczy brakuje im najbardziej.

For Nature Solutions KS Apator Toruń przegrał w pierwszym meczu ćwierćfinałowym PGE Ekstraligi z Platinum Motorem Lublin (42:47). Wśród gospodarzy zabrakło punktów m.in. Pawła Przedpełskiego (4 pkt.), Wiktora Lamparta  (5+1), ale i juniorów, którzy w sześciu swoich wyścigach zdobyli zaledwie cztery oczka.

Dodatkowo podwójnie przegrali w biegu młodzieżowym. Czego brakowało w tym spotkaniu torunianom?

- Może jednego lub pół zawodnika, albo świeżości u tych, którzy byli na Grand Prix. Po nich widać było, że są zmęczeni. Platinum Motor jest mocnym zespołem i to nieważne, czy jest osłabiony. Mają kim zastąpić kontuzjowanych. Jechał Mateusz Cierniak i wykorzystali wszystkie taktyczne sprawy - powiedział Jan Ząbik w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

ZOBACZ WIDEO: Lebiediew nie zajmuje się wyłącznie żużlem. Jego prywatny biznes mierzy się z kryzysem 

Kibice For Nature Solutions KS Apatora Toruń byli rozczarowani formą swojego kapitana. Paweł Przedpełski nie jechał tak, jakby tego od niego oczekiwano, choć w swoim pierwszym starcie w tym spotkaniu pewnie zwyciężył.

- Nie było wiadomo, czy w ogóle pojedzie. Wziął jednak to do siebie, że trzeba było pomóc drużynie, jest kapitanem i zobowiązał się, że wystartuje. Wytrzymał dwa biegi i potem był ten upadek. Mecz był dobry dla kibiców, ale brak nam juniorów i tego jednego zawodnika - skomentował Ząbik.

Czytaj także:
- Wrócił na tor po ponad 10 latach i odnowił licencję. W sobotę pojechał w meczu ligowym
- Ma 23 lata i ogromne problemy z płynną jazdą. Trener tłumaczy jego zakontraktowanie
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl