Chris Harris: Znam swoje możliwości

Piotr Rachwał

Chris Harris w ostatnim meczu Marmy Hadykówki z gnieźnieńskim Startem był jednym z najlepszych zawodników "Żurawi". Wywalczył trzynaście punktów i jeden bonus, walnie przyczyniając się do końcowej victorii rzeszowian. Co mówił tuż po meczu?

- W porównaniu z pierwszą częścią sezonu w swoich biegach czuję się coraz pewniejszy. Wiem, że sprzęt mnie nie zawiedzie, znam swoje możliwości, jestem świadomy tego, na co mnie stać. A to, że tak męczyliśmy się podczas tego meczu wynikało raczej z problemów sprzętowych moich kolegów niż z braku koncentracji lub lekceważenia przeciwnika. Jestem pewien, że do przyszłego tygodnia doprowadzą swoje silniki do ładu i w Daugavpils wygramy - mówi z nadzieją Brytyjczyk, w wywiadzie udzielonym GC Nowiny.

Żużlowcy Marmy Hadykówki tracą do lidera I ligi - gdańskiego Wybrzeża - dwa punkty. Chris Harris nie załamuje jednak rąk i w dalszym ciągu wierzy w awans do ekstraligi. - Wszyscy znaleźliśmy się tu po to, żeby tego dokonać. Przeszkodzić mogą nam tylko kontuzje i problemy ze sprzętem. Nie będzie łatwo, bo musimy odrobić stracone punkty, ale uważam, że drużynę w takim składzie stać na awans - stwierdza optymistycznie.

Więcej w GC Nowiny.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl