Martin Smolinski: Wszystko zależy od mojej roli w Starcie

Mateusz Klejborowski

Martin Smolinski dołączył do Startu Gniezno jako ostatni i w zamyśle kierownictwa klubu ma być zawodnikiem oczekującym. Jednak Niemiec ani myśli rezygnować z walki o miejsce w składzie. Przekonuje, że do sezonu jest przygotowany perfekcyjnie!

W ubiegłym sezonie Martin Smolinski nie występował na polskich torach. Wcześniej, bo w 2009 roku był natomiast zawodnikiem Unibaxu Toruń. - Wystąpiłem zaledwie w dwóch spotkaniach i z pewnością nie mogę zaliczyć tego okresu do udanych. Początkowo nie myślałem nawet o powrocie do Polski i związaniu się z jednym z tutejszych klubów. Wiadomo, że startuję na długich torach, a te zawody kolidują terminowo z polskimi meczami, ponieważ rozgrywane są zazwyczaj w niedzielę - tłumaczy. - Jednak, gdy włodarze gnieźnieńscy wysłali do mnie zapytanie, byłem zaskoczony, ale miło. Tak sobie to wszystko poukładałem, że nie powinny nakładać się imprezy żużlowe w moim kalendarzu i wszystko pogodzę. Negocjacje przebiegały bardzo sprawnie i szybko doszliśmy do porozumienia. Jestem szczęśliwy, że dołączyłem do Startu!

Niemiec jest przekonany co do swoich umiejętności i nie ma obaw związanych z występami na specyficznym gnieźnieńskm torze, który potrafi sprawiać problemy nawet dużo bardziej utytułowanym zawodnikom: - Nie rozpatruję tego w kategoriach, czy lubi się jakiś tor czy nie. Profesjonalizm wymaga od tego, by umieć poradzić sobie z jazdą na każdym obiekcie, niezależnie od panujących aktualnie warunków. Podczas swojej kariery ścigałem się już na wielu torach. Tym razem spróbuję wielu silników i kilku motocykli, by dobrać optymalne ustawienia. Mój team bardzo ciężko pracuję, by wszystko zagrało podczas sezonu. Będziemy przygotowani na każdy rodzaj toru.

IMG_5220.JPG
Martin Smolinski podczas prezentacji Startu


Do sezonu Smolinski przygotowywał się pod okiem trenera fitness, a zajęcia były zbliżone do treningu bokserskiego. Tak samo starannie pracował nad motocyklami, za które odpowiada Egon Mueller. - Przygotowanie do każdych zawodów uzależniam od tego, jaka będzie moja pozycja w drużynie. I dlatego wziąłem pod uwagę dwa rozwiązania. Pierwsze z nich zakłada przygotowanie typowo pod Polskę, jeśli będę w miarę regularnie tu startował i na tę okoliczność przeznaczę dwa motocykle. Drugie natomiast, jeśli w Gnieźnie będę jeździł sporadycznie, przygotujemy maszyny typowo pod niemieckie tory i tutaj będziemy występować z dwoma motorami. Z kolei jeśli chodzi o Szwecję, będę miał również dwa motocykle i dodatkowo busa do przetransportowania się. Startować będę na silnikach marki GM, którymi opiekować będzie się Egon Mueller. Od zawsze jesteśmy w bardzo dobrych relacjach.
KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

< Przejdź na wp.pl