Może pozyskamy nawet dwóch juniorów - rozmowa ze Sławomirem Kryjomem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Unibax główny cel transferowy już zrealizował. Do drużyny dołączył Emil Sajfutdinow. Teraz torunianie rozglądają się za juniorem i zawodnikiem oczekującym.

Jarosław Galewski: Unibax ma już podstawową piątkę seniorów. Czy kadra będzie szersza i zakontraktujecie zawodników oczekujących?

Sławomir Kryjom: Przede wszystkim jesteśmy niezmiernie zadowoleni, że Emil Sajfutdinow będzie startować w naszym zespole. Nasza sytuacja jest trudna, bo do sezonu przystąpimy z balastem ośmiu ujemnych punktów i dlatego odpowiednie wzmocnienia są istotne. Mamy pięciu seniorów i te pozycje wyglądają naprawdę solidnie. Trzeba jednak pamiętać, że zmieniają się przepisy dotyczące stosowania zastępstwa zawodnika. W przyszłym roku ZZ będzie można stosować jedynie za żużlowca z najwyższą średnią. Nie ukrywam, że w związku z tym jakiś senior może jeszcze dołączyć do Unibaksu.

Polak czy obcokrajowiec?

- Rozglądamy się i rozważamy różne opcje. Powiem jednak zupełnie szczerze, że na konkrety jest jeszcze zbyt wcześnie. Tak naprawdę musimy pamiętać o tym, że szósty senior, który by do nas dołączył, na początku sezonu miałby małe szanse, żeby się przebić do podstawowego składu. Z drugiej strony żużel nieprzewidywalny i obfituje w kontuzje. Na pewno musimy poszukać optymalnego rozwiązania w tej sytuacji.

Od dłuższego czasu mówi się, że Unibax w okresie transferowym ma dwa cele. Pierwszy, czyli wzmocnienie silnym seniorem, został zrealizowany. Wiadomo jednak, że chcecie pozyskać jeszcze nowego juniora. W kontekście jazdy w Toruniu wymienia się czterech młodzieżowców. Na jakim etapie są w tej chwili wasze rozmowy? 

- Szukamy nadal juniora. Nie chcemy mieć słabych punktów w składzie. W Toruniu jest wprawdzie kilku utalentowanych wychowanków, ale oni są jeszcze zbyt młodzi i nie mają wystarczająco dużo doświadczenia, żeby podjąć rywalizację na ekstraligowym poziomie. Szukamy kogoś z większym doświadczeniem. Wiemy, jak będzie wyglądać nasza sytuacja na początku przyszłego sezonu. W związku z tym nie może być mowy o żadnych eksperymentach. Rozmawiamy z kilkoma zawodnikami młodzieżowymi.

I coraz więcej słyszy się o tym, że nie są to rozmowy łatwe. Pozyskanie Szymona Woźniaka to niemały wydatek. Z kolei Oskar Fajfer ma problemy z dojściem do porozumienia z macierzystym klubem. 

- Na pewno nie są to łatwe rozmowy. Żaden z juniorów, którymi się interesujemy, nie ma czystego statusu. Jest problem z ekwiwalentem i cały czas szukamy optymalnego rozwiązania pod względem finansowym. Pracujemy nad tym tematem.

Kto ma większe szanse trafić do Torunia? Oskar Fajfer czy Szymon Woźniak?

- Szansę są równe. Bierzemy pod uwagę różne opcje i czekamy na rozwój sytuacji. Poza tym, nie można wykluczyć, że pozyskamy w tym okresie transferowym nawet dwóch juniorów.

Ostatnio  do grona kandydatów na pozycję drugiego juniora dołączył Łukasz Sówka. Ta operacja pod względem finansowym jest łatwiejsza do zrealizowania?

- Pod względem formalnym to zdecydowanie łatwiejsza operacja. Za Łukasza Sówkę nie trzeba płacić ekwiwalentu, ponieważ ten żużlowiec zmieniał już barwy klubowe. Poza tym, jego kontrakt z PGE Marmą Rzeszów dobiegł końca. W praktyce to wolny zawodnik.

Zaczynacie sezon z ośmioma punktami, więc trudno się dziwić, że chcecie zbudować drużynę bez słabych punktów. Dokonał pan już wyliczeń, na ile porażek może pozwolić sobie maksymalnie Unibax, żeby pojechać w play off?

- Wydaje mi się, możemy pozwolić sobie na trzy porażki. Trudno mi jednak przewidzieć do końca, jak to wszystko się poukłada. W tej chwili ciężko ocenić, czy walka w ENEA Ekstralidze będzie bardzo wyrównana czy będziemy mieć do czynienia z sytuacją, że czołówka zdecydowanie odjedzie. Po to jednak budujemy mocny skład, żeby walczyć o najwyższe cele.

Jaka będzie teraz dokładnie pana rola w Unibaksie? 

- Cały czas będę szefem pionu sportowego. Jak ta funkcja będzie się nazywać i jak będziemy to rozgrywać podczas zawodów ligowych? Trudno mi powiedzieć, bo te tematy opracujemy sobie w klubie w najbliższych tygodniach. Trzeba pamiętać, że poza mną w klubie pracuje jeszcze trener Mirosław Kowalik. Jest również Jan Ząbik. Myślę, że nie będzie żadnych problemów z podziałem ról. Nie ma powodów do zmartwień. Wybierzemy rozwiązanie, które będzie najlepsze dla zespołu.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu:
Który z juniorów byłby największym wzmocnieniem dla Unibaksu?
Oskar Fajfer
Szymon Woźniak
Łukasz Sówka
Krystian Pieszczek
Inny zawodnik
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (20)
avatar
Edeggg Unibax
6.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli nie będzie kontuzji. To Toruń mistrzem Enea Ekstraligi  
avatar
mpa
24.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ilość negatywnych komentarzy pod każdym artykułem gdzie mowa o tym człowieku, świadczy jaką jest lubianą osobą w światku żużlowym, przebił nawet Paczpan-a  
avatar
Kawa xD
24.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Leszno ma najlepszych juniorów na obecną chwilę , nasz skład wydaje się być ciekawy , złoto jest już zarezerwowane dla dream team , ale byki nadal mogą konkurować z resztą o srebro i udowodnić Czytaj całość
Mir69
24.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chyba spałem, o czym to było ?  
avatar
rompel1
24.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cenzorów SF zapraszam na fora np. skoków narciarskich! Tam macie większe pole do popisów niż na "koronnym" żużlowym"!