Będzie go brakowało? Pięć lat Emila Sajfutdinowa w Speedway Grand Prix

Jacek Cholewiński

Najlepszy w ostatnich latach rosyjski zawodnik zrezygnował w udziału w GP 2014. Jego dorobek za pięć sezonów, to 525 punktów zdobytych w 47 turniejach. W 10 kolejnych nie wystąpił z powodu kontuzji.

Pochodzący z baszkirskiego Saławatu, posiadający tatarskie korzenie Emil Sajfutdinow miał niespełna siedemnaście lat, gdy w 2006 roku po raz pierwszy pojawił się w realiach polskiego speedway’a i jako zawodnik Polonii Bydgoszcz stał się szybko osobą rozpoznawalną w żużlowym świecie. Bardzo dobre występy ligowe w Polsce, a na arenie międzynarodowej dwa kolejne tytuły indywidualnego mistrza świata juniorów (2007 - Ostrów Wielkopolski, 2008 - Pardubice) zwróciły na młodego Rosjanina uwagę działaczy FIM. Efektem tego było zaproszenie, już w sezonie 2009, do udziału w organizowanym przez BSI cyklu Grand Prix.

Emil szybko stał się jedną z wiodących  postaci wśród zawodników GP
Od pierwszego startu w Grand Prix minęło pięć lat. W każdym kolejnym sezonie, za "rosyjską torpedą" podążały coraz większe rzesze jego kibiców zamieszkałych nie tylko w Rosji, ale też na Ukrainie i Łotwie. Zawodnik i jego menedżer, Tomasz Suskiewicz stali się tam osobami powszechnie znanymi i popularnymi. Zresztą nie tylko nacje wschodnie kibicują Emilowi. Ma on swoich fanów w Polsce, na Wyspach Brytyjskich i w Skandynawii.

Przyjrzyjmy się krótko osiągnięciom zawodnika przez te pięć sezonów spędzonych w Speedway Grand Prix:

Sezon 2009
1. Praga - 17 (2,0,2,3,1,3,6) - 1 miejsce
2. Leszno - 9 (0,2,2,3,2,0) - 8 miejsce
3. Goeteborg - 20 (0,2,3,3,3,3,6) - 1 miejsce
4. Kopenhaga - 14 (3,3,3,2,3,0) - 7 miejsce
5. Cardiff - 7 (1,0,1,3,2) - 11 miejsce
6. Daugavpils - 10 (2,1,1,3,2,1) - 6 miejsce
7. Malilla - 5 (2,1,1,w,1) - 15 miejsce
8. Vojens - 14 (3,2,3,2,1,3,d) - 4 miejsce
9. Krsko - 24 (3,3,3,3,3,3,6) - 1 miejsce
10. Terenzano - 11 (3,3,1,1,3,0) - 7 miejsce
11. Bydgoszcz - 8 (2,3,1,1,1) - 10 miejsce

Suma 139 zdobytych punktów, zaowocowała 3 miejscem i brązowym medalem IMŚ w debiutanckim dla Rosjanina sezonie.

Sezon 2010
1. Leszno - 14 (3,1,1,3,2,2,2) - 3 miejsce
2. Goeteborg - 8 (0,3,2,0,3,0) - 8 miejsce
3. Praga - 5 (2,3,w,-,-) - 13 miejsce
4. Kopenhaga - nie startował (kontuzja)
5. Toruń - nie startował (kontuzja)
6. Cardiff - nie startował (kontuzja)
7. Malilla - 6 (1,1,2,2,u) - 14 miejsce
8. Gorican - nie startował (kontuzja)
9. Vojens - nie startował (kontuzja)
10. Terenzano - nie startował (kontuzja)
11. Bydgoszcz - nie startował (kontuzja)

Tylko 33 punkty i większość turniejów opuszczonych z powodu kontuzji, poskutkowały zaledwie 15 miejscem w klasyfikacji GP. Na kolejny sezon Emil Sajfutdinow otrzymał od FIM stałą dziką kartę.

Sezon 2011
1. Leszno - 14 (3,3,2,1,1,2,2) - 3 miejsce
2. Goeteborg - 8 (1,1,3,3) - 5 miejsce
3. Praga - 6 (1,2,w,0,3) - 11 miejsce
4. Kopenhaga - 7 (0,1,2,2,2) - 11 miejsce
5. Cardiff - 13 (0,2,3,3,2,3,w) - 4 miejsce
6. Terenzano - 11 (1,2,3,1,3,1) - 6 miejsce
7. Malilla - 13 (3,2,2,3,w,3,0) - 4 miejsce
8. Toruń - 7 ( 1,2,1,2,1) - 11 miejsce
9. Vojens - 9 (2,2,1,1,3,0) - 7 miejsce
10. Gorican - 10 (3,3,1,3,0,0) - 7 miejsce
11. Gorzów - 8 (0,2,3,3) - 3 miejsce

Dzięki 106 zgromadzonym punktom Rosjanin w klasyfikacji końcowej zajął 6 miejsce.

Sezon 2012
1. Auckland - 8 (1,2,3,w,2,0) - 7 miejsce
2. Leszno - 7 (2,2,1,0,2) - 10 miejsce
3. Praga - 10 (3,3,2,1,1,0) - 7 miejsce
4. Goeteborg - 12 (3,3,2,1,2,1) - 5 miejsce
5. Kopenhaga - 11 (1,3,3,3,1,w) - 7 miejsce
6. Gorzów - 10 (0,2,2,3,2,1) - 6 miejsce
7. Gorican - 7 (1,1,1,1,3) - 11 miejsce
8. Terenzano - 19 (3,3,2,2,2,3,4) - 2 miejsce
9. Cardiff - 12 (1,2,2,3,3,1) - 5 miejsce
10. Malilla - 11 (3,3,1,1,2,1) - 6 miejsce
11. Vojens - 15 (1,3,2,3,1,3,2) - 3 miejsce
12. Toruń - 11 (3,2,2,1,3,0) - 7 miejsce

W klasyfikacji końcowej ze 133 punktami Rosjanin zajął 5 miejsce. 

Sezon 2013
1. Auckland - 6 (0,3,0,1,2) - 11 miejsce
2. Bydgoszcz - 15 (2,3,1,2,1,3,3) - 1 miejsce
3. Goeteborg - 17 (1,2,3,3,2,3,3) - 1 miejsce
4. Praga - 17 (2,3,3,3,3,,3,w) - 4 miejsce
5. Cardiff - 14 (1,1,3,1,3,2,3) - 1 miejsce
6. Gorzów - 15 (2,3,3,3,3,1) - 5 miejsce
7. Kopenhaga - 13 (3,3,3,1,2,1) - 5 miejsce
8. Terenzano - 10 (0,3,2,1,1,2,1) - 3 miejsce
9. Daugavpils - 7 (1,2,3,1,w) - 10 miejsce
10. Krsko - nie startował (kontuzja)
11. Sztokholm - nie startował (kontuzja)
12. Toruń - nie startował (kontuzja)

Mimo opuszczenia trzech ostatnich turniejów, 114 zgromadzonych punktów pozwoliło Sajfutdinowowi uplasować się na 6 miejscu w klasyfikacji cyklu.

5 lat uczestnictwa w Grand Prix w przypadku Emila Sajfutdinowa to 525 punktów zdobytych w 47 turniejach. Dziesięć innych zabrały Rosjaninowi kontuzje. W tych czterdziestu siedmiu turniejach 19 razy przedostawał się do półfinału, 16 razy do ścisłego finału, 12 razy stawał na podium, a w 6 przypadkach był to jego najwyższy stopień.

Wydaje się, że chyba jak nigdy wcześniej, w minionym sezonie Emil Sajfutdinow był bliski zdobycia wymarzonego tytułu mistrza świata. W Grand Prix of Latvia stracił prowadzenie na rzecz Taia Woffindena, potem w polskiej lidze przytrafił się nieszczęsny karambol i wszystko było już "pozamiatane".

Konieczność podjęcia decyzji o rezygnacji ze startów w GP jest z pewnością dużym rozczarowaniem dla samego zawodnika. Nie mniejszym szokiem i rozczarowaniem jest dla jego wiernych kibiców. Od kilku lat, na praktycznie wszystkich arenach cyklu powiewały rosyjskie flagi. Ich liczba stale rosła. Wspólne, od miesięcy planowane i przygotowywane przez Rosjan, zorganizowane wyprawy autokarowe stały się tradycją i najważniejszym kibicowskim wydarzeniem sezonu.

"Rosyjski" sektor w Lesznie. Dla Emila przyjechali nawet z Władywostoku
Organizacja takich wyjazdów do prostych nie należy. Wielkie, pokonywane samolotami odległości na punkt zbiórki w Moskwie, konieczność wcześniejszego uzyskania wizy wjazdowej do strefy Schengen, wreszcie koszty podróży, biletów, noclegów, żużlowych gadżetów - nie miały dla kibiców "Sejfa" żadnego znaczenia. Oni po prostu chcieli i musieli tam, przy swoim zawodniku być! Po powrocie z takich wypraw, dzieląc się wrażeniami, kibice długo roztrząsali je na łamach rosyjskiego forum żużlowego. Radości, wymiany fotografii, sprawozdań, planów na przyszłość było mnóstwo. Teraz na wspomnianym forum panuje powszechne rozgoryczenia i żal. Wiemy też, że po znamiennej decyzji Rosjanina, podobnej, praktycznie już dopiętej organizacyjnie wyprawy na turniej do Bydgoszczy nie będzie. Kibice zrezygnowali. Mają żal nie o to, że nie dane im jest pojechać na GP. Mają żal, że wśród wielkich światowego speedway'a nie będzie przedstawiciela Rosji.

Miejmy nadzieję, że rozłąka "rosyjskiej torpedy" z mistrzostwami świata nie potrwa zbyt długo. Na nieobecności Emila w cyklu nie zyskuje chyba nikt, a tracą wszyscy: zawodnik, jego team, rywale z toru, organizatorzy i kibice. Jak mawiają Rosjanie - wszyscy "są w minusie".

Speedway'u dokąd zmierzasz i za jaką cenę?

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl