WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Brady Kurtz

Polonia w końcu przekona się do Kurtza? Na jednym razie może się nie skończyć

Michał Wachowski

Michał Szczepaniak, który stracił początek rozgrywek z powodu kontuzji, nie może odnaleźć formy z poprzedniego sezonu. W najbliższym meczu z Lokomotivem zastąpi go Brady Kurtz.

W Pile musieli zareagować po kolejnym nieudanym spotkaniu. W niedzielę Euro Finannce Polonia przegrała u siebie z tarnowianami (39:51), wypadając poza pierwszą czwórkę Nice 1.Ligi Żużlowej. Nic więc dziwnego, że sztab szkoleniowy postanowił zareagować, dokonując zmiany w składzie. Swoją szansę otrzyma w końcu Brady Kurtz, który zbiera wysokie noty za swoją jazdę na Wyspach Brytyjskich.

- Tak naprawdę decyzja o zmianie w składzie zapadła jeszcze przed meczem z Unią Tarnów. Już wcześniej zakładaliśmy, że weźmiemy Brady'ego do Daugavpils. Liczymy na jego dobrą postawę i nie wykluczamy, że nie skończy się na jednorazowym występie - mówi menedżer zespołu, Tomasz Żentkowski.

Nieudany mecz z Grupą Azoty Unią Tarnów ostatecznie utwierdził pilan w przekonaniu, co do aktualnej dyspozycji Michała Szczepaniaka. Lider Polonii z poprzedniego sezonu nadal nie odzyskał wysokiej formy po kontuzji obojczyka, jakiej nabawił się wiosną. W ostatnim meczu zdobył zaledwie cztery punkty.

Szanse na to, że Kurtz spisze się lepiej, są duże. Wystarczy wspomnieć o ostatnim meczu Poole Pirates, w którym Australijczyk zdobył komplet piętnastu punktów. Jeśli nawiąże on do takiej dyspozycji w Polsce, Polonii trudno będzie odstawić go od składu. - Na razie damy Brady'emu szansę w meczu wyjazdowym. Po weekendzie będziemy się zastanawiać, co dalej - zaznacza menedżer Żentkowski.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody. Możliwy deszcz w całej Polsce 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl