WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Norbert Kościuch (kask żółty)

Polonia Piła jeszcze nie spłaciła zawodników. W klubie uspokajają

Michał Wachowski

Zawodnicy Polonii Piła mówią, że nie dostali jeszcze wszystkich pieniędzy za sezon 2017. W klubie wyjaśniają nam, że nie ma powodu do niepokoju. Do procesu licencyjnego zaległości mają zostać spłacone.

Pilanie zakończyli rozgrywki w 2017 roku z niedosytem, gdyż rzutem na taśmę przegrywali rywalizację o play-offy Nice 1. Ligi Żużlowej. W klubie nie ukrywają, że może dojść do pewnych przetasowań, a menedżer Tomasz Żentkowski mówił wcześniej o tym, że pojawić może się dwóch nowych seniorów. Na razie bardziej nagląca jest jednak sprawa finansów.

Nie wszyscy zawodnicy Euro Finannce Polonii Piła zostali w pełni spłaceni. W klubie mówią jednak, że nie jest to poważny problem.

- To prawda, mamy jeszcze zaległości po sezonie 2017 i chcemy najpierw się z nimi uporać, nim ustalimy z zawodnikami kontrakty. Czekamy teraz na przelewy od naszych sponsorów, do których się wcześniej zobowiązali, i zakładamy, że wszyscy żużlowcy zostaną niebawem spłaceni - mówi Żentkowski.

W klubie są dobrej myśli i zakładają, że otrzymają licencję w pierwszym terminie. - Liczymy, że do listopada temat ten będzie uregulowany. Wtedy do procesu licencyjnego przystąpimy spokojni - dodaje Żentkowski.

Poważnie zainteresowany, by zostać w Euro Finannce Polonii Piła jest chociażby Tomasz Gapiński. Bardziej skomplikowana wydaje się sytuacja lidera drużyny, Norberta Kościucha, który przyznał w rozmowie z naszym portalem, że pytały o niego dwa kluby z PGE Ekstraligi. W Pile mają w każdym razie na dzieję, ze zdołają go przekonać do dalszej jazdy w Nice 1. Lidze.

ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego (WIDEO) 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl