WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak

Żużel. W Stali zdobył wszystko. Pomogła ona Kasprzakowi osiągnąć życiowe sukcesy

Tomasz Janiszewski

Osiem sezonów Krzysztofa Kasprzaka w truly.work Stali Gorzów to wiele wzlotów i upadków, ale ogólnie rzecz biorąc to w tym klubie 35-latek wypłynął na szerokie wody. Od 2012 roku zdobył prawie wszystko, co mógł, osiągając życiowe sukcesy.

Po odejściu z macierzystej Unii Leszno w 2009 roku Krzysztof Kasprzak spędził dwa przeciętne sezony w Unii Tarnów, gdzie nie wiodło mu się najlepiej. Z klubu odchodził w nie najlepszych relacjach z ówczesnym zarządem. Pomocną dłoń do cały czas jednego z lepszych krajowych zawodników wyciągnęła wciąż marząca o potędze Stal Gorzów i prezes Władysław Komarnicki. Okazało się, że Kasprzak, decydując się na przeprowadzkę do miasta nad Wartą, podjął znakomitą decyzję. Jego kariera ruszyła z kopyta.

CZYTAJ: Marian Maślanka: Kasprzak nie jest dla Stali sprawą życia lub śmierci

Już w pierwszym sezonie był bliski zdobycia ze Stalą drużynowego mistrzostwa kraju, ale w finale lepsza okazała się... Unia z Tarnowa, gdzie powstał prawdziwy dream team. Kasprzak zaczął jednak osiągać sukcesy indywidualne. W 2012 roku wygrał Grand Prix Challenge w Gorican i awansował do światowej elity, w której ścigał się już cztery lata wcześniej. Wtedy jednak zapłacił frycowe, bo jazda wśród najlepszych była jeszcze ponad jego siły.

Jazda w Gorzowie rozwinęła ambitnego zawodnika do tego stopnia, że po przyzwoitym sezonie 2013 przyszedł kolejny. W nim Kasprzak rozbił bank. Wygrał ligę ze Stalą (drugi zawodnik pod względem średniej biegowej i ani razu na czwartym miejscu), zdobył upragniony tytuł w IMP, dorzucił złoto w MPPK, ale przede wszystkim osiągnął życiowy sukces w cyklu Grand Prix. Mimo problemów z kontuzją, na jego szyi zawisł srebrny medal. Do mistrza Grega Hancocka stracił tylko osiem punktów. Wygrał trzy turnieje.

ZOBACZ WIDEO: W listopadzie prezes Włókniarza powie, dlaczego Drabik nie wrócił 

Nieoczekiwanie przyszło jednak załamanie dyspozycji, bo kolejny rok okazał się dla niego bardzo słaby, jednak współpraca z m.in. Stanisławem Chomskim pozwoliła na powstanie z kolan. W 2016 roku drugi raz wygrał ze Stalą PGE Ekstraligę, a indywidualnie znów był w czołówce. Powrócił do reprezentacji, z którą wygrał w Manchesterze Drużynowych Puchar Świata. W Speedway Euro Championship sięgnął z kolei po brąz.

Wyniki Kasprzaka zaczęły jednak przypominać "przeplatankę", bo sezon 2018 też miał udany, ale 2017 i 2019 były przeciętne. Zaczęło brakować sukcesów, choć w tym zdobył to, czego nigdy wcześniej mu się nie udało - zwyciężył w Złotym Kasku. W Stali jeździł mocno w kratkę i zaczęły pojawiać się głosy, że być może nadszedł czas na zmianę otoczenia.

CZYTAJ WIĘCEJ: Krzysztof Kasprzak: Muszę wrócić do Grand Prix jak najprędzej

W Gorzowie zalegają mu bowiem z pieniędzmi, a bardzo zainteresowany angażem byłego indywidualnego wicemistrza świata jest Speed Car Motor Lublin. Jeśli Kasprzak zdecydowałby się na zmianę klubu, jego wieloletni okres spędzony w Stali należałoby uznać za udany. Wiele wzlotów i upadków, ale też na plecach worek medali i życiowe sukcesy.

Statystyki Krzysztofa Kasprzaka w Stali Gorzów (2012-2019):

Sezon Mecze Biegi Punkty Bonusy Śr. biegowa Śr. dom Śr. wyjazd Miejsce w lidze
2012 22 104 191 10 1,933 2,235 1,642 2.
2013 18 99 182 10 1,939 2,000 1,882 5.
2014 16 87 190 11 2,310 2,500 2,133 1.
2015 14 65 86 10 1,477 1,467 1,486 6.
2016 18 89 168 24 2,157 2,432 1,889 1.
2017 14 69 115 11 1,826 1,966 1,725 3.
2018 18 93 192 14 2,215 2,386 2,061 2.
2019 14 72 107 14 1,681 1,800 1,568 7.
SUMA 134 678 1231 104 1,969 2,139 1,814


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl