Działacze Polskiego Związku Badmintona zaliczyli kompromitację, wysyłając zgłoszenia kadrowiczów na Korea Masters (BWF World Tour super 300). Jak podaje serwis poinformowani.pl, w zawodach w południowokoreańskim Gwangju nie może rywalizować najlepszy polski mikst Paweł Śmiłowski (klub UKS "Hubal" Białystok) - Magdalena Świerczyńska (UKS Baranowo).
Powodem absencji naszego duetu mieszanego jest niekompetencja działaczy PZBad, którzy... zgłosili do udziału w Korea Masters brata Pawła Śmiłowskiego, Michała!
Michał Śmiłowski wprawdzie też jest reprezentantem kraju, ale na arenie międzynarodowej jest mniej znany od swojego brata.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania
"Jednak para nie wystąpi w Gwangju? Dlaczego? Bo jakiś pan z Polskiego Związku Badmintona (litościwie pominiemy jego nazwisko) zgłosił na turniej nie Pawła Śmiłowskiego, lecz... jego brata, Michała, który na arenie międzynarodowej gra sporadycznie, z Magdą Świerczyńską w ogóle. Oczywiście błędu nie udało się już "odkręcić", a Paweł został w domu" - czytamy w poinformowani.pl.
Pomyłka PZBad może mieć fatalne skutki, jeśli chodzi o szansę miksta Śmiłowski - Świerczyńska na wyjazd na przyszłoroczne IO w Tokio. Polska para, która walczy o kwalifikację olimpijską, mogła bowiem liczyć w Gwangju na zajęcie wysokiego miejsca wobec nieco słabszej obsady turnieju i tym samym zdobycie dużej liczby punktów do rankingu olimpijskiego.
ZOBACZ: Europosłowie PiS-u wchodzą w sport. Tomasz Poręba wiceprezesem Polskiego Związku Badmintona >>