O sprawie poinformował angielski "The Mirror". Okoliczności całego zdarzenia są dość tajemnicze.
Do śmiertelnego wypadku doszło podczas meczu baseballowego San Diego Padres kontra Atalanta Braves. Kobieta wraz ze swoim synem spadli z wysokości szóstego piętra na stadionie. Zostali przetransportowani do szpitala, ale jeszcze tego samego dnia zmarli.
Tuż przed upadkiem kobieta i jej syn byli widoczni w jednej z restauracji na terenie stadionu.
Nie wiadomo na razie, co było przyczyną i jak dokładnie doszło do tragicznego wypadku. Śledztwo prowadzi miejscowa policja, która poszukuje świadków zdarzenia.
Mimo wypadku sam mecz został dokończony. Zespół z San Diego wygrał 4:3. Fani, którzy byli na stadionie, nie potrafili jednak skupić się na spotkaniu. "Siedzę na swoim miejscu i płaczę", "Czy to co dzieje się na boisku ma jakiekolwiek znaczenie, biorąc pod uwagę, co zaszło na stadionie?" - pisali zrozpaczeni fani na Twitterze.
Czytaj także:
Boli od samego patrzenia. Zawodnik momentalnie zalał się krwią
Ludzie uciekali ze stadionu! Cztery osoby postrzelone