Dziesiąte miejsce to dla nich mało. "Będziemy chcieli ten wynik pobić"
Reprezentacja Polski zajęła dziesiąte miejsce w biathlonowym biegu sztafetowym mężczyzn z Ruhpolding. Nasi kadrowicze już zapowiadają, że będą chcieli pobić ten wynik.
W Ruhpolding Polacy udowodnili, że w ostatnich miesiącach zrobili duży postęp. Andrzej Nędza-Kubiniec pierwszą zmianę kończył na 15. miejscu, ale miał 48 sekund straty do lidera. Potem Jan Guńka awansował na dziesiąte miejsce, Grzegorz Guzik spadł na dwunastą lokatę, a Marcin Zawół wrócił do dziesiątki.
Bardziej doświadczeni z naszych kadrowiczów nie zamierzają zadowolić się tylko dziesiątym miejscem. Nie ukrywają, że chcą więcej.
ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodąW podobnym tonie wypowiedział się Grzegorz Guzik, który jest jedynym z Polaków, który w tym sezonie sięgnął po punkty Pucharu Świata. - Nie pamiętam tak dobrego występu w sztafecie. Każdy z nas może być z siebie zadowolony. Cieszę się bardzo z wyniku, bo to potwierdza, że jesteśmy fajną drużyną. Idziemy do przodu, choć oczywiście są i słabsze momenty. Najważniejsze, że potrafimy to razem przetrwać - powiedział Guzik.
- Ten bieg był nagrodą za wykonaną pracę. Począwszy od serwismenów, trenerów, fizjoterapeutów – cały team zapracował na ten rezultat. Oczywiście to nie jest jeszcze miejsce na podium, ale trochę na powrót do dziesiątki poczekaliśmy. Mam nadzieję, że wspólnie z chłopakami powalczymy jeszcze w przyszłości o jakiś fajny wynik - stwierdził Guzik, który miał 11. czas zmiany.
Czytaj także:
Znamy skład Polaków na konkurs drużynowy. Jest pewne zaskoczenie
Kabaret na Wielkiej Krokwi. I to tuż przed skokiem Graneruda