Sztafeta mieszana to najmłodsza z konkurencji rozgrywanych podczas biathlonowych mistrzostw świata. Po raz pierwszy o medale w tym biegu walczono w 2005 roku podczas finałowych zmagań Pucharu Świata w Chanty-Mansijsku. Ówczesny regulamin pozwalał na wystawienie najlepszym reprezentacjom dwóch drużyn i z tego względu po złoto i srebro sięgnęli Rosjanie.
Przed rokiem w Kontiolahti złoty medal zdobyli zawodnicy z Czech, którzy również w tym sezonie są faworytami do złota w tej konkurencji. Silnymi punktami naszych południowych sąsiadów są Gabriela Soukalova i Veronika Vitkova, a solidnie spisują się również Michal Slesingr i Ondrej Moravec. W gronie pewniaków do medalu upatrywani są również drużyny z Francji, Norwegii i Niemiec.
Chrapkę na zdobycie medalu z najcenniejszego kruszcu mają zwłaszcza Francuzi. W ich składzie znaleźli się Martin Fourcade i Marie Dorin Habert, co jest sygnałem, że Trójkolorowi nie zamierzają odpuszczać rywalizacji w sztafecie mieszanej. W silnych składach mają pobiec również sztafety Norwegii i Niemiec, a nie można zapominać również o ekipie Rosji czy mogących sprawić niespodziankę zespołów z Ukrainy i Włoch.
Wśród 25 drużyn, które wezmą udział w pierwszych zawodach podczas mistrzostw świata w Oslo jest Polska. Naszą sztafetę stanowić będą Weronika Nowakowska, Krystyna Guzik, Łukasz Szczurek i Grzegorz Guzik. Miejsce w dziesiątce w tej konkurencji byłoby dla Biało-Czerwonych dużym sukcesem.
Początek biegu zaplanowano na godzinę 15:30. Panie będą biec na dwóch pierwszych zmianach i każda z nich do pokonania będzie mieć po 6 kilometrów. Następnie na trasę wybiegną panowie, którzy biec będą o 1,5 kilometra więcej. Każdy z zawodników będzie strzelał po razie w pozycji leżącej i stojącej. Zgodnie z regulaminem można dobierać przy każdym strzelaniu maksymalnie trzy naboje.
Transmisje z MŚ w biathlonie pokazuje telewizja Eurosport 1.
Zobacz wideo: Euro bez kibiców? UEFA boi się zamachów
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Nie może być inaczej, skoro sztafeta pań Czytaj całość