W lutym zeszłego roku u Olgi Abramowej wykryto meldonium. Środek zakazany został 1 stycznia 2016 roku, ale wielu sportowców wpadło na jego stosowaniu. Niektórych z nich oczyszczono z zarzutów, uznając że zażywali meldonium nieświadomie. To samo tyczy się ukraińskiej biathlonistki.
Co prawda oczyszczenie z zarzutów w jej przypadku ma wymiar symboliczny, gdyż niemal cały poprzedni sezon musiała pauzować, a w nowym mogłaby już startować bez żadnych przeszkód. Jedynie kartoteka reprezentantki Ukrainy w Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) zostanie "wyczyszczona".
Abramowa pod koniec zeszłego sezonu wróciła do rywalizacji w biathlonowym Pucharze Świata. W klasyfikacji generalnej zajęła setne miejsce. Jej najlepszym rezultatem w PŚ jest siódme miejsce w sprincie. Teraz czeka ją walka o miejsce w reprezentacji Ukrainy na igrzyska olimpijskie w Pjongczang.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: Potencjał naszej grupy jest ogromny i nie został jeszcze w pełni wykorzystany